On 23 Jan 2003 at 9:23, toganicz@bilbo.cbmm.lodz.pl wrote:
Ja do du o pisywa em i pisuje na r¢ ne grupy usentowe i mam spore do wiadczenie w przebiegu tego rodzaju dyskusji i jakie one wywo uj w ludziach emocje.
To moj pierwszy powazny udzial w grupie dyskusyjnej ;-) Odkad mam w miare staly i tani dostep do sieci (tj. od 6 lat), niestety zadne forum nie wydalo mi sie atrakcycne.
IMHO - w naszej dyskusji jeste my na granicy etapu 3 i 4.
Jesli ktos poczul sie urazony moimi postami to przepraszam go najlepiej jak umiem.
Dlatego moja propozycja to powr¢t do etapu 2 - w postaci pojedy czych maili, kt¢re w spokojny spos¢b przedstawiaj stanowisko poszczeg¢lnych os¢b i g osowanie, kt¢re zamknie ca dyskusj jakim konretnym wnioskiem.
Zbyt wiele dyskusji, w ktorych bralem udzial wygaslo po wymianie konkretnych argumentow i nie wiem jak interpretowac cisze, w szczegolnosci nie jestem w stanie ocenic jaka jest "decyzja" ani kiedy ona oznacza przyzwolenie na zmiany. Sprawia to na mnie wrazenie, ze dyskutowalem o sprawach dla nikogo nieistotnych, a to zniecheca do pracy. Tym razem mam pewnosc, ze jest inaczej ;-)
Pozdrawiam Youandme