J"E"D, Twoja logika mnie powala. Widzisz to czego nie ma, nie widzisz tego co jest - odpowiadasz na post, który sam sobie stworzyłeś.
a) nie pisałem, że _prawdziwi_ informatycy się śmiali, pisałem, że informatycy się śmiali. Może zresztą się nie śmiali - dużo zależało od ich nastroju i poczucia humoru.
b) napisałem wyraźnie - po twórcach encyklopedii można oczekiwać umiaru w tworzeniu kategorii stubów. Czyżbym się mylił?
c) masz rację twierdząc, że rzeczowe są te argumenty, które JA uznam za rzeczowe, ale zdaje się, że to samo dotyczy jeszcze co najmniej Ciebie na tej liście, więc chyba powinniśmy się rozumieć. Przyznasz jednak, że argumentu o "zapychaniu listy ostatnich zmian" nie można traktować poważnie?
d) idąc tropem Twojej interpretacji Ockhama: po co było wprowadzać kategorie, które nie były niezbędne? Mi mate-stub ułatwiłby pracę, czy to nie jest wystarczający powód, by go wprowadzić? Powtórzę - pisałem o umiarze, a nie sprowadzaniu idei do absurdu przez wprowadzanie pod-pod-pod-stubów. Gdzie tu zgodność z Ockhamem?
e) RZECZOWY argument podał właśnie mzopw - SZKODA CZASU. Szkoda czasu również na "dyskusje" na tej "liście dyskusyjnej", gdzie argumentacja sprowadza się do wymiany przekonań i przekazów na temat tego w co się wierzy lub nie.
Ja już więcej czasu tracił nie będę. EOT.
Wojciech Świderski.