Użytkownik Przykuta napisał:
Mogą rozmawiać ze sobą na GG, mailowo - tego się nie da jakoś uchwycić, udowodnić. Można z każdym pogadać o pogodzie, a potem przesłać mu skan książki :) I tak to zrobimy w stosunku do osób, którym ufamy, bo wiemy, ze nasz czas na przesłanie nie pójdzie na marne, a takie zaufanie generowane jest nie tylko przez merytorykę, choć może być. Stosunki towarzyskie w zakładzie pracy mogą się opierać o dyskusje na temat przedmiotu pracy - dwóch fanów Opla, pracujących w zakładach Opla, gadających o Oplu jest w stosunkach towarzyskich :) Fascynujemy się nie tylko wiki, ale i merytorycznymi kwestiami - historia, biologią itd.
przykuta
Masz rację, że w praktyce byłyby trudności w udowodnieniu, że ktoś wyszedł poza "własny użytek osobisty" użyczając książki osobie spoza "kręgu osobistego". Tylko, że to już nie jest pytanie z serii, czy postępujemy zgodnie z prawem, ale pytanie, czy dadzą radę nam udowodnić postępowanie z prawem niezgodne.
Rozumiem oczywiście cel Twojej próby interpretacyjnej, ale jest ona chyba nazbyt ... towarzysko otwarta ;)
trzy powody dlaczego: - dozwolony użytek w ogóle jest wyjątkiem od ochrony majątkowych praw autorskich. Jak to z wyjątkami bywa - nie powinno się ich interpretować rozszerzająco.
- pojęcie relacji towarzyskich zakłada pewną nieprzypadkowość, intensywność, powtarzalność (podtrzymywanie relacji).
- na poziomie "filozofii WP" - jeżeli w jednym miejscu podkreślamy, że uczestnictwo w projekcie nie ma na celu zawierania znajomości, a w drugim próbujemy przekonać, że nawiązywanie stosunków towarzyskich jest niemal automatyczne, to wprawdzie nie jest to z sobą sprzeczne, ale jednak niespójne. Niespójne na tyle, że ktoś (sąd?) mógłby się zastanawiać: "oni chcą stosować ustawę, czy ją omijać?"
Reasumując, "stosunki towarzyskie" mogą się tłumaczyć między aktywnymi, znającymi się użytkownikami. To na co chciałem zwrócić uwagę to to, że w oparciu o licencję własnego użytku osobistego nie da się zbudować ogólnego systemu korzystania z książek między wszelkimi wikipedystami. A innej licencji, która by tu pasowała i dawała takie możliwości póki co niestety nie widzę.
Eteru