From: "mzopw" mzop@neostrada.pl
Czy można by było przyjąć zasadę, że rozpoczęte głosowania należy doprowadzać do końca. (CIACH!)
Tak, tylko że te głosowania to są o kant d... Nic z nich nie wynikło, bo są zbyt małe różnce pomiędzy "za" i "przeciw", a także nie wiadomo co interpretować, gdyż jedno glosowanie ma w sobie dziesięć opcji. Ogólnie bardach.
Ja proponuje na przyszłość robić głosowania z głową, czyli zadawać pytanie czy akceptujemy daną propozycję, a nie urządzać podczas głosowania również jakieś plebiscyty. Bo na te miejsce jest wcześniej. Najpierw trzeba w dyskusji wypracować jakąś JEDNĄ KONKRETNĄ PROPOZYCJĘ i dopiero potem ją głosować.
Szczerze mówiąc, to ja nawet nie wiem na co głosowałem, skoro każdy może edytować treść pytań w głosowaniu i może dodawać kolejne propozycje. Pomylono urządzenie głosowania z pracami nad propozycją. A apelowałem, żeby najpierw w dyskusji zastanowić się nad czym w ogóle głosujemy i najpierw coś porządnego ustalić.
Uważam, że te głosowania są do kosza i robotę trzeba zacząć od początku.
Beno/GEMMA