W dniu 1 czerwca 2009 10:43 użytkownik Olaf Matyja olafmat@gmail.com napisał:
Czy dobrze rozumiem, że skoro "*to, co pochodzi od urzędu lub innej instytucji państwowej, bądź dotyczy sprawy urzędowej, bądź powstało w rezultacie zastosowania procedury urzędowej*" jest materiałem urzędowym (wyrok z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00)http://prawo.vagla.pl/node/8237, a zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych materiały urzędowe nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego, to wszystkie zdjęcia, które opublikuje na swoich stronach WWW Sejm, rząd, Prezydent, urząd gminy czy dowolny inny organ państwa jest w domenie publicznej nawet jeśli ma copyright w stopce?
No nie bardzo. To orzeczenie o którym pisze Vagla dalej jeszcze bardziej niż dotychczas zawęża definicję "materiału urzędowego". SN w tym wyroku z 2009 r. orzekł, że: "Pod pojęciem materiałów urzędowych, o których mowa w art. 4 ust. 2 Pr.autor. rozumieć należy materiały pochodzące od urzędu lub innej instytucji wykonującej zadania publiczne.SIWZ nie jest takim materiałem." - Owo SIWZ to skrót od ''Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia'' - czyli dokument, który dany urząd przygotowuje jako start do procedury przetargowej. Wychodzi z tego orzeczenia, że przetarg nie jest wykonywaniem zadania publicznego przez urząd, który ten przetarg ogłasza, a zatem ten cały SIWZ jednak podlega normalnej ochronie prawno-autorskiej. A zatem, jeśli nawet taki dokument okazuje się nie być materiałem urzędowym, to tym bardziej nie są nim np: zdjęcia wykonywane na zlecenie i za pieniądze danego urzędu państwowego.