[Wikipl-l] Pouczająca lekcja angielskiego

Adam Dodek Michalik dodecki w gmail.com
Wto, 7 Paź 2008, 18:52:24 UTC


W dniu 7 października 2008 20:41 użytkownik Adam Wysocki
<gophi w chmurka.net> napisał:
> No to się zdziwi - ale będąc inteligentnym człowiekiem przeczyta, zrozumie
> o co chodzi i zamiast się dziwić zacznie edytować.
>
> Boję się że zbytnie uwydatnienie opcji edycji nie zwiększy merytorycznych,
> prawidłowych edycji tak bardzo, jak wandalizmów - w końcu tych ostatnich
> dokonują (tak mi się wydaje) głównie osoby niezbyt inteligentne.

I to jest właśnie zjawisko dziwne - patrząc obiektywnie, my naprawdę
mamy dużo materiałów ułatwiających edycję, "witaj w encyklopedii,
którą każdy może redagować", edytuj na górze prawie każdej strony -
pytanie zatem brzmi, jak to się dzieje, że ludzie inteligentni, bo
wbrew pozorom i tacy nas czytają, odczuwają niezmierne zaskoczenie,
gdy ktoś im pokaże, że oni też mogą wprowadzać poprawki. Od razu
odpieram argument, że wiedzą, że mogą, ale po prostu nie chcą - na
pikniku podchodzili ludzie z wyglądu wykształceni, którzy też byli
zdziwieni ("korzystam z Wikipedii już coś koło dwóch lat, a nie
wiedziałam, że można to edytować"). Z drugiej strony, mamy masę
indywiduów i wyrostków, którzy tej opcji powinni byli nigdy nie
odkryć. Czego to jest skutkiem?
Wnioski:
-ludzie nie umieją czytać
-jeżeli umieją, to im się nie chce, bo wizja strony wypełnionej
tekstem ich przeraża (przecież już skończyli szkołę)
-młodzież szkolna jest z roku na rok coraz głupsza i ma zdecydowanie
za dużo czasu i za mało świadomości społecznej
-troll zawsze będzie trollem

-- 
Adam Michalik
  vel Dodek Dodecki
<dodecki[at]gmail.com>


Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l