W sitenotice wisi info o konferencji, co oznacza, że nadal można się zapowiadać. Jeśli ktoś ma możliwość noclegowania poza ośrodkiem, gdzie się ona odbędzie, niech się wpisze na listę uczestników. Jeżeli ktoś chce zarezerwować nocleg, proszę o wysłanie info na konferencyjnego maila. Jest jeszcze sporo wolnego miejsca, więc jak może to załatwiajcie urlopy :)
Przy okazji osoby, które już zapowiedziały się, gdzie chcą noclegować, ale jeszcze nie wpłaciły zaliczki o w miarę szybkie jej wpłacenie.
Jeżeli ktoś chciałby przyjechać, ale ma krucho z kasą, tez proszę o kontakt - przeznaczyliśmy do 1000 PLN na takie dofinansowanie.
http://pl.wikimedia.org/wiki/UZ_2008-8
Jeżeli ktoś mógłby załatwić sponsora - dostanie ode mnie... nie już szwedzkiemu mam kilka piw postawić, ale fajnie by było, gdyby się komuś sponsora udało znaleźć.
Uff, jeszcze jedna sprawa - będę nakłaniać, ale jeśli macie pomysły, to zgłaszajcie się tez na warsztaty i prezentacje. Na razie mamy kilka (to i tak lepiej niż rok temu, bo wtedy na miesiąc przez imprezą jeszcze nic nie było ;) Jak ktoś nie ma pomysłu - mogę podrzucić :)
Do tej pory zgłosiło sie ponad 50 osób - myślę, ze będzie nas więcej
http://pl.wikimedia.org/wiki/Konferencja_Wikimedia_Polska_2008/lista_uczest…
150 zeta za cały pobyt 22-25 maja - w tym mieści się nocleg i pełne wyżywienie.
pozdrawiam
Przykuta
Cieszę się, że na liście jest tyle różnych dyskusji dotyczących rozwoju
Wikipedii (i czasem innych naszych serwisów). To chyba dobrze rokuje na
przyszłość.
Ale dla odmiany chciałem zapytać jak korzystacie z Wikimediów.
Ostatecznie lista nie musi być ograniczona tylko dla rozmów o rozwijaniu
- użytkowanie też może być fascynujące. =} Mówię to także dlatego, że
sam powoli ewoluuje od aktywnego twórcy do "twórczego użytkownika"
zgromadzonych zasobów.
Oto moje ostatnie wikizabawy:
Zabawa #1: dj youtube - przypominam sobie o jakimś dawno zapomnianym
zespole albo artyście, np. gdy wypłynęła sprawa rzekomego plagiatu
zespołu Feel z niejakiej Carly Simon, to najpierw skoczyłem do YT, żeby
posłuchać co ona śpiewała, a w następnej kolejności do angielskiej
Wikipedii do hasła o niej. W 99% znajduję jakiś spory artykuł o karierze
danego artysty i wielu interesujących drobiazgach (angielska dlatego, że
akurat znam ten język i hasła są bardzo bogate). Warto dodać, że np.
odtwarzacz muzyki Amarok ma od razu zakładkę do jakiegoś serwisu z
tekstami i właśnie do hasła na en-wiki.
Zabawa #2: Wikipedia jako słownik - czasem mam trudność z tłumaczeniem
jakiegoś słowa, a słowniki pokazują kilka różnych wariantów, z których
nie wiadomo czy żadne nie pasuje, czy tylko brak mi kontekstu. Wtedy
intensywnie wykorzystuję mechanizmy interwiki. Ostatnio znajoma chciała
np. wiedzieć jak jest "klatka" (w sensie kadr filmu) po niemiecku.
Rzeczywiście nie byliśmy w stanie wyszukać prostego odpowiednika w
słownikach, więc najpierw znalazłem hasło o filmie w niemieckiej
Wikipedii, a tam z kolei odnośnik do rozwinięcia w postaci "techniki
filmowej". Nie wiem czy udało się to jej znaleźć, ale takie wysoce
kontekstowe szukanie daje duże szanse na wyłapanie odpowiedniego
określenia. W ten sposób np. udało mi się w kwadrans "na zamówienie"
ustalić jak się najprawdopodobniej nazywają różne części muchomorka po
angielsku. =}
Zabawa #3: fotki na mapie - zupełnie niedawno zauważyłem, że fotki z
Commons, które mają wpisane współrzędne geograficzne (tzw.
geotagowanie), można obejrzeć przez link na Google Maps już nie tylko
jako punkt, ale jako całą warstwę. Interesująca jest choćby kolekcja
fotografii z powstania warszawskiego rozmieszczona na tle współczesnej
mapki (np. http://tnij.com/du7S ).
Ciekaw jestem jak jeszcze niestandardowo można korzystać i bawić się
materiałami zgromadzonymi w ramach Wikimediów?
--
Być dobrym jest szlachetnie. Lecz uczyć innych jak oni mają być dobrzy jest jeszcze szlachetniejsze i nie wymaga tyle wysiłku.
Czy może ktoś przywrócić wygląd strony głównej do sytuacji sprzed spamu
primaaprilisowego? Przecież to jest baza danych i te żarty w sposób
nieusuwalny będą dostępne także w inne dni, nie mówiąc o mirrorach. Żart
jest wtedy, gdy jest rozpoznawalny po chwili i nie robiący szkód. Na
Wikipedii mamy na co dzień tyle hoaxów i złośliwych wandalizmów, że mamy
primaaprilis przez cały rok. W związku z tym pomysłodawca żartu w czywieszu
na stronie głónej jest skończonym durniem i idiotą !!!
Strach co się dzieje w pozostałych artykułach.
Wikipedia to jest baza danych a nie media. Tu się nie robi takich żartów jak
w gazetach czy programach codziennych.
Beno
http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Mickiewicz_%28wynalazca%29
Jak wiadomo, Wikipedia jest "encyklopedią pierwszego kontaktu", czyli zabawą
w pisanie mniej czy bardziej dowcipnych artykułów, z której to opcji
korzysta wielu ludzi, aby potrenować w zabawie w robienie czegoś, co później
będzie trzeba robić w dorosłym życiu na poważnie i z poczuciem
odpowiedzialności.
Na poligonie dla dzieci neostrady, ciekawskich "jak to działa", i "czy da
się coś poedytować", uporczywych maniaków pchających wszędzie własne
prywatne, izolowane punktywidzenia, niespełnionych odkrywców, nudzących się
dowcipnisiów i jeszcze bardziej znudzonych uzdolnionych uczniów,
przebywających z karę na lekcji informatyki można pisać naprawdę fajne i
śmieszne rzeczy, które, o często to bywa, pozostają przez nielicznych
głupich idealistów wychwytywane czasem dopiero po dłuższym czasie lub nigdy.
Gdyby jakiś głupi (choć ludzie zwykle aż tak naiwni nie są) pomyślał, że
pomimo sztafażu powagi, Wikipedia jest rzeczywiście czymś poważnym, to
piękny przykład do naśladownaia dał jeden z najbardziej znnych
administratorów, niejaki Roo72, podając przykład, jak należy poprawnie
podchodzić do tego projektu, aby później jakiś głupek nie mial pretensji, że
trafiając na ten dowcipny serwis do trenowania edycji, pomyślał przypadkiem,
że to na serio.
W artykule o fajnym wynalazcy Adamie Mickiewiczu, o znanym imieniu i
nazwisku, podano w jaki sposób należy poprawnie posługiwać sie Wikipedią,
aby uzyskać jej główne cele, czyli osobisty rozgłos z powodu sukcesu w
nabraniu frajerów.
W sumie należy podziwiać zapaleńców, którzy pisują również artykuły niby na
serio, aby dla niezorientowanych obraz polskiej Wikipedii sprawiał
tymczasowo wrażenie czegoś poważniejszego. To dopiero wtedy jest frajda,
jak wspólnym sukcesem jakiś idiota nabierze się na tak misternie
zmnipulowany dowcip!
Tak więc podany link jest wzorcowym przykładem, jak należy pisać dobrze
zmanipulowany dowcip, aby uzyskać rozgłos i satysfakcję z naiwniaków. Jest w
nim wszysto, czego potrzeba do naprawdę faknej zabawy.
zaleca się copy & paste na fora i Usenet
Beno