[Wikipl-l] smutne

Michal Rosa michal.rosa w gmail.com
Pią, 2 Mar 2007, 12:41:18 UTC


On 3/2/07, Tilia <tiliacordata w gazeta.pl> wrote:
> Możliwe, że coś przeoczyłam, ale zdaje się, że nie zauważyłam ze strony
> odwiecznych obrońców politycznej poprawności, orędowników Wikilove, osób
> hiperdbałych o merytoryczne opisy zmian itd. ani słowa potępienia
> wczorajszej spektakularnej kilkuwątkowej akcji administratora - wizytówki
> projektu - Joymastera (sądzę że nie trzeba uściślać o co chodzi, choć to
> akurat była szczególna eskalacja tego, co zdarza się epizodycznie co jakiś
> czas). Jestem porażona. Na miejscu rzeczonego oddałabym ze wstydem
> uprawnienia i zmieniła nick.
>
> Trudno dziwić się, że ludzie opuszczają ten projekt - takie sytuacje
> odbierają wiarę i chęć do działania.
>
> Proszę nie zwracać się w tej sprawie bezpośrednio do mnie, bo raczej nie
> odpowiem.
>
> Tilia

Sam nauczony smutnym doświadczaniem, częściowo stworzonym przeze mnie,
częściowo przez kogoś innego powiem, ze NIGDY nie warto się obrażać na
Wiki za grzechy, prawdziwe czy wyobrażone, pojedynczych osób.

Jak by się z kimś nie szło nie zgadzać, to Wiki (jako antropomorficzne
wyobrażenie konceptu dla mnie to jest skrzyżowanie Anjeliny Jolie i
Jodie Foster z Sandrą Bullock i Liv Tyler ale to jest bardzo OT i
proszę nie pokazywać mojej żonie) ma zawsze rację i ona kocha nas
wszystkich, a w zamian chce tylko więcej dobrych haseł, a nie dyskusji
na tematy kto ma być adminem, kto nie i jakie są zasady tworzenie
haseł.

Joy ma tak samo rację jak osoby które bardzo wkurwił, trzeba mieć
tylko nadzieję, że w końcu wszyscy dojdą do wniosku, że jesteśmy po to
aby razem tworzyć coś wielkiego, a nie po to aby między sobą się
kłócić - a jak się już pokłócimy to tylko na chwilę, i na siebie, a
nie na Wiki.

-- 
Michal "roo72" Rosa


Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l