[Wikipl-l] Re: Dlaczego głosowań nie da się uniknąć. SdU

Dariusz Jemielniak darekj w wspiz.edu.pl
Nie, 11 Lut 2007, 08:54:33 UTC


hello,

propozycje Andrzeja i Pawla nie sa zle, ale niestety ich praktyczna
mroczna strona to calkowita uznaniowosc - jak wskazuje Piotr.

SDU jest niezbedne, by oceniac encyklopedycznosc hasel. Co
do merytorycznych rozstrzygniec - wszyscy macie racje, ze to bardzo
ulomne narzedzie, lepiej mogliby decydowac eksperci itd. Nie podajecie jednak
kluczowej informacji, tj. jak maja ci eksperci byc wybierani. Co
wiecej, w ogole nie przyjmujecie mozliwosci, ze w nauce jest co do
czegos spor. Tymczasem pomijajac kwestie ile to jest 2+2, mnostwo jest
zagadnien z odcieniami szarosci. Przykladowo, jak bedziecie mieli
rozstrzygnac, czy triangulacja metodologiczna jest w socjologii
dopuszczalna, czy nie, odpowiedz bedzie zalezala od tego, do
przedstawiciela jakiego paradygmatu sie zwrocicie z prosba o
odpowiedz. Malo ktory niestety bedzie w stanie jako jednostka zachowac
NPOV, a w polskich realiach bardzo wielu nawet utytulowanych naukowcow
zwyczajnie nie bedzie na biezaco z zachodnimi aktualnymi dyskusjami,
przynajmniej w naukach spolecznych.

Glosowanie na SDU jest duzo lepsze, niz w dyskusjach, bo dyscyplinuje
i sklania do reakcji. Jezeli nie obserwuje jakiegos hasla, szansa, ze
zabiore glos w dyskusji nad nim, mimo kompetencji, jest zerowa. Jezeli
sie natomiast pokaze na SDU - jak najbardziej. Stad pomysl Michala, by
bardziej liberalnie traktowac wlasnie merytoryczne dyskusje na stronach SDU, a
takze by wydzielic podsekcje pod nadzorem grup quasi-eksperckich
(chocby jako jedno z zadan WikiProjektow) calkiem do mnie przemawia.

A juz na marginesie - z ta demokracja to przesadzasz, Andrzeju. Mimo
wszystkich slusznych zastrzezen, ta szklanka jest takze do polowy pelna. Ludzie sluchaja argumentow
merytorycznych - trzeba im tylko dac mozliwosc ich wysluchania na SDU.

pozdrowienia,

dj




Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l