[Wikipl-l] NPOV (w pewnym sensie)
Aegis Maelstrom
sandbox w o2.pl
Wto, 15 Sie 2006, 19:49:31 UTC
A ja naprawdę nie widzę sensu w ściganiu tych wikitabelek.
Jasne - SĄ irytujące, często papuzie, wręcz śmieszne i rozbrajające. Ale co to da?
Czy od tego użytkownicy wyzbędą się swoich świadomych i nieświadomych biasów? Pewnie nie.
Czy informacje o ich poglądach znikną?
* w wielu przypadkach nie - zaczną pisać np. manifesty. Czy zabronimy też pisania manifestów? I kto to będzie tropił i ścigał z mieczem w ręku?
*w wielu przypadkach jednak informacje znikną. A wtedy o POV dowiemy się dopiero z naszej ultra-tajnej listy, w Kawiarence albo w praniu.
Wielu wikipedystów określa pewne działania na wiki jako bicie piany. I jak na razie akcja "szablon" nieco mi to przypomina - nie widzę celu, wątpię w skuteczność (co, będą bany za stronę użytkownika? albo jej komisyjne wycinanie i blokowanie? jak ktoś potem będzie edytował?) i nie wiem, kto będzie na to poświęcał swój czas, chyba że komuś się nudzi.
Może mnie ktoś przekona, ale gadamy o tym nie od wczoraj i w kółko te sam słaby argumenty - bo to kogoś może drażnić. Kasując te szablony też się rozdrażni masę osób, ale tym się najwyraźniej nikt nie przejmuje.
A plusem tych wkurzających szablonów jest to, że czegoś się można po nich po użytkowniku spodziewać. Chociażby po fakcie czy używa tych tabelek czy nie. :]
Na razie wydaje mi się, że zwycięża argument, że "to drażni mnie". W ten sposób możemy zacząć głosować nad nickami, podpisami etc. I ew. głosowanie będzie raczej plebiscytem gustu / popularności tych opisów, a nie próbą rozwiązania kwestii autokomunikacji i postaw wikipedystów.
W tej chwili czuję się nieco jak Joy, więc kończę.
Wszystkich, którzy dobrnęli do końca postów i coś z nich wynieśli, pozdrawiam podwójnie. :)
a.m.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l