Droga Natalio (i Poli)
Nie mam nic do dyskusji o sprawach z urodzin, dyskutowaniu jak to było i z
czym. Uważam, że nawet lepiej, żeby porozmawiać o tym i dojść do jakiegoś
wniosku, który sprawi, że następnym razem będzie mniej problemów i wszystko
pójdzie gładko. Mam tylko jedną prośbę, zróbmy to w osobnym temacie:) Tutaj
dyskusja toczy się o oświadczeniu Stowarzyszenia i kogo reprezentuje
Stowarzyszenie, a przynajmniej mi wątki zaczynają się już tu mieszać.
Pozdrawiam,
Michał
W dniu 25 stycznia 2012 23:23 użytkownik Natalia <antyterra(a)gmail.xn--com>napisa-8hcapisał:
Ok, skoro nie jest to sytuacja jakoś przykra dla
kogokolwiek (a
przeciwnie nawet :) ), to można otworzyć dyskusję ponownie.
Prawdą jest, że w początkowej fazie zakładaliśmy same plakaty i
dopiero podczas dyskusji w Hajfie pojawiła się koncepcja strony, bo
Poli, bardzo słusznie moim zdaniem zresztą, podnosił właśnie argument
tego, że potrzebny jest kolejny krok po zachęceniu do edytowania. I to
był jego ważny wkład w ten projekt. Wypracowaliśmy wtedy wspólnie
pomysł na zrobienie strony, która byłaby czymś w rodzaju pasa
startowego dla nowego edytora - kontakty, linki, wyjaśnienia,
wprowadzenia, oczywiście kontakt do przewodników, których nazbierałoby
się pewnie na potrzeby tego projektu więcej.
Natomiast co do dwóch spraw nie mogę się zgodzić - logo ewentualnego
sponsora, gdyby w ogóle miało się pojawić (choć ja nadal uważam, że
kwoty, o jakich mówimy mieszczą się w możliwościach Stowarzyszenia),
miało mieć konkretną wielkość i wyobrażaliśmy sobie je tak właśnie,
jak piszę - na dolnym pasku, jak zwykło się to robić w takich
wypadkach. Być może doszło do nieporozumienia w tym zakresie, nie
wiem.
Podobnie z kwotą - od początku mieliśmy dość jasne wstępne ustalenia z
firmą, która miałaby nam udostępnić powierzchnię reklamową - wybrana
przez nas liczba billboardów w wybranym przez nas mieście/miastach,
wisząca przez dowolnie długi czas (dopóki nie pojawiłby się komercyjny
chętny na te miejsca, w praktyce - minimum 2 tygodnie, pewnie nawet
kilka miesięcy, zależnie od atrakcyjności danego miejsca). Mielibyśmy
pokryć jedynie koszty techniczne - wydruk i rozwieszenie. Nie chcę
wymieniać kwot, wystarczy, że publikuję informacje o szczegółach
negocjacji na jawnej liście (choć w świetle tego, że pomysł upadł
całkowicie jest to chyba dopuszczalne). Niemniej będę się upierać, że
nie były to kwoty wysokie.
Było też kilka pomysłów związanych z profesjonalnym zrobieniem
plakatów, mniej lub bardziej obiecujących. Nie chcę już tego
rozgrzebywać.
Co więc stało się z projektem? Niechętna postawa zarządu (choć po
Hajfie, przyznaję, coś jakby drgnęło) działała na tyle zniechęcająco,
że po prostu zabrakło energii do ciągnięcia tego, zwłaszcza, że nie
mieliśmy nawet 50% pewności, że ostatecznie nasze starania nie pójdą
do kosza. Brakowało jakiegokolwiek pozytywnego sygnału, że warto, że
to przynajmniej ciekawe, że nawet jeśli się nie uda, to było fajnym
pomysłem. Nic z tego. A tymczasem trzeba było organizować 10 urodziny,
co było niesamowicie angażującym (choć niesamowicie
satysfakcjonującym) przedsięwzięciem.
Mam nadzieję, że to jakoś wyjaśnia sprawę. Jeszcze większą - że może
kogoś zainspiruje do innych prób w zakresie promocji edytowania.
Niekoniecznie tak samo, może jakoś podobnie, a najlepiej - jeszcze
lepiej i skutecznie :)
--
Magalia
_______________________________________________
Lista dyskusyjna WikiPL-l
WikiPL-l(a)lists.wikimedia.org
https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l