On 3/8/08, Konrad Kurzacz <konrad.kurzacz(a)gmail.com> wrote:
Konstruktywna krytyka jest zawsze mile widziana.
Większość
niedociągnięć organizacyjnych zostało załatwionych ostatnią reformą
KA, którą Ty widocznie nie byłeś zainteresowany. Poświęciliśmy w lutym
3 tygodnie na dyskusję nad reformą KA, a robienie teraz w tym miejscu
i w tym czasie szumu w tej sprawie jest IMHO co najmniej niepoważne.
"Robienie szumu"? Dyskusja w czasie przez Ciebie wyznaczonym jest
konstruktywna, ale teraz jest "robieniem szumu"? No przynajmniej nie
jest trollingiem w Twoich oczach.
Nazwa -
""arbitraż" nie jest sądem, nawet szczątkowe hasło na polskiej
Wikipedii tłumaczy różnicę, jeżeli już sama nazwa organizacji w zły
sposób oddaje jej charakter to widać, że mamy kłopoty od samego
początku.
Kwestia nazwy była już dyskutowana w innym wątku. Proponuję, byś
napisał wniosek do fundacji w tej sprawie, by zmienili nazwę "Komitet
Arbitrażowy" w 19 wikipediach w jakich działa ta instytucja, na jakąś
inną, bardziej adekwatną do funkcji KA.
Nie dyskutuje o 19 innych Wikipediach ale o polskiej. To, że w 19
innych Wikipediach popełniono błąd nie znaczy, że my go mamy powielać.
Podstawa
prawna - KA nie ma żadnej podstawy prawnej w żadnych z
podstawowych zasad czy filarów Wikipedii. Edytując Wikipedią każdy
otrzymuje wiadomość, że jego wkład podlega licencji GFDL ale nigdzie
nie ma linku do zasad działania społeczeństwa Wikipedii, czy tego w
jaki sposób działają jej "sądy" czy "policja".
Filary Wikipedii dotyczą encyklopedii, natomiast zasady działania
społeczności ustala sama społeczność w drodze konsensusu.
Tak? Podaj proszę link do tej zasady.
Co może
zrobić KA - "Zadaniem Komitetu Arbitrażowego jest
rozwiązywanie w sposób wiążący i ostateczny konfliktów między
wikipedystami, przy czym zastosowane środki mogą być różnego rodzaju,
łącznie ze zbanowaniem użytkownika na określony czas lub na stałe." -
KA podobno może zbanować (co nie jest do końca prawdą, bo banuje nie
samo KA - nie ma konta pod taką nazwą, ale ktoś na polecenia czy
życzenia KA.
Rozkładanie wszystkich sformułowań zawartych w zasadach KA i Polityce
Arbitrażu na czynniki pierwsze jest dla śmieszne. KA decyduje o banie
jako ciało, a "fizycznie" banuje tylko jeden arbitera. Czy tak trudno
się tego domyśleć?
W prawie nie ma nic śmiesznego i nie ma miejsca na domysły bo to jest
pole do popisu na znajdowanie różnego kroczków prawnych.
W definicji tego co KA może zrobić jest bardzo
ogólne i
mgliste "środki różnego rodzaju" co
można interpretować dokładnie w
dowolny sposób. Nie jest wcale wyraźnie napisane, że KA może odbierać
(czy nadawać - o tym dalej) uprawnienia, to już jest bardzo luźna
interpretacja zasad.
Z zasady nie ustalaliśmy "katalogu kar", gdyż każdy wniosek jest inny
i wymagający innego podejścia, co pociąga za sobą również konieczność
zastosowania nietypowych środków przymusowych i kar.
Czyli nie ma definicji ani tego co KA może zrobić, ani do czego jest
uprawniony - jak wcześniej napisałem QED. Następne pole do popisu dla
zręcznego Orła Temidy. O ile takie mgliste zdefiniowania zasad było
jak najbardziej do przyjęcie w momencie kiedy KA powstawał (bo nikt
nie wiedział co to jest i jak to się je) to teraz po prostu powinno
być oczywiste, że takie podstawy powinny być zdefiniowane.
Z dotychczasowych spraw widać, że sam KA uznał,
że wolno mu odbierać uprawnienia (zapewne w myśl
zasady "Komitet
Arbitrażowy sam ustala regulamin dotyczący organizacji pracy,
komunikacji między arbitrami oraz spraw związanych z podejmowaniem
decyzji" - o tym też więcej dalej). Czyli, że KA jest zawieszonym w
próżni ciałem które może podejmować dowolne decyzje tylko i wyłącznie
polegając na własnej interpretacji przepisów, w tajnych deliberacjach
i bez realnej odpowiedzialności za swoje decyzje (nomen omen -
"Kangaroo court").
KA powstał z zasady jako alternatywa dla OUA i mówienie teraz, że się
{{fakt}} please.
o tym nie wiedziało jest w moich oczach
niewiarygodne. Wiedzieli o tym
wszyscy. KA na wszystkich wikipediach ma prawo odbierać uprawnienia
Wszyscy - [[WP:WEASEL]]
administratorom, nie inaczej w polskiej wersji
językowej.
Nie mówimy o innych Wikipedia, mówimy o polskiej, a jak już mówimy o
innych Wikipediach to proszę bardzo, te kwestie akurat są wyraźnie
zdefiniowane -
http://en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Editing_restrictions,
http://en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:General_sanctions,
http://en.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Mentorship
KA sam sobie ustalił, że wolno mu odbierać
uprawnienia administratora - biorąc pod uwagę,
że te uprawnienia
przyznawane są w jawnym głosowaniu społeczeństwa Wikipedii, jak można
zinterpretować sytuację w której te same uprawnienia odbierane są
dzięki decyzji siedmioosobowego ciała po niejawnej rozprawie? Jeżeli
KA uznał, że wolno mu odbierać czy zawieszać uprawnienia, rodzi się
ciekawie i wcale nie aż tak teoretyczne pytanie - czy wolno mu
uprawnienia ciecia nadawać? Wyobraźmy sobie sytuację, podobna już się
zresztą zdarzyła, że o PUA decyduje sporne kilka minut i jeden głos.
Czy teraz jeżeli po dłuższej wymianie zdań niedoszły kandydat na
admina odda tą kwestię pod rozwagę KA, to czy KA może zdecydować o
przyznaniu tychże uprawnień?
KA rozpatruje wnioski złożone w oparciu o konflikty interpersonalne.
Przedstawiona przez Ciebie sytuacja nie spełnia tego wymagania.
Spełnia, jedna osoba mówi, że ma dość głosów aby zostać adminem, druga
mówi, że nie ma. Po dwóch tygodniach pyskówek powstaje zgłoszenie do
KA. Over to you - KA przyzna uprawnienia czy nie?
KA zasługuje
na poważną reformę.
Za pół roku będzie znowu szansa, być może wtedy włączysz się aktywnie do prac.
To przepisy można poprawiać tylko co pół roku i tylko wtedy o nich
dyskutować (bo teraz to jest "robienie szumu").
--
Michal "roo72" Rosa