Witajcie,
Nie jestem prawnikiem ale wg mnie sprawa jest ogólnie dość dyskusyjna
* teoretycznie dane takie nie powinny podlegać prawu autorskiemu
* ale zgromadzenie tych danych w konkretnej postaci już tak
* jeśli w prosty sposób da się udowodnić że ta konkretna działalność
twórcza została przekopiowana verbatim - sprawa się komplikuje -
możemy mieć problem
* wystarczy prosta edycja z naszej strony żeby takie oskarżenie o NPA
stało się mało prawdopodobne
Pozdrowienia,
Kpjas.
Ja przeważnie robiłem to w ten sposób, że dokonywałem selekcji - no i oczywiście
odwrotna kolejność po dacie. Ale selekcja z kolei jest POV. Bo jak się bierze filmy w
których grał XXX, to każdy wybór z pełnej bazy danych (o ile jest pełna) jest POV.
Dlatego lepszy, kojący nerwy sposób, to korzystanie z kilku baz danych filmweb, imdb...
Wtedy to jest miałka, bo miałka kompilacja, ale nie kopiuj - wklej. Tylko, że i tak, potem
ktoś to według najpełniejszej bazy danych uzupelnia i tak to wygląda jak przekopiowane...
Może ważne, jest to, że przy "przetwarzaniu" samemu się coś twórczo robi -
odwrotna kolejność po dacie :) i wtedy to nie jest proste kopiowanie. Heh.
Dalej jestem na odwiku - skrobnijcie zdanko o tym w wikiprojekcie filmowym.
przykuta