Gemma napisał(a):
był, ale nie szukałem na stronach. Prawnikiem nie
jestem, cywilizowanym
człowiekiem - tak. Twórcy Bazy nie chcą czegoś - nie walczę kruczkami
prawnymi. Wolę być przyzwoitym człowiekiem. Tak mnie niestety wychowano.
To prosze uzyj swojego wychowania i poczucia przyzwoitosci mniej
powierzchownie i wybiorczo. Nie imputuj mentalnosci zlodzieja tylko
dlatego, ze ktos ma inne zdanie na temat zakresu ochrony wlasnosci.
Prawo autorskie i cala sfera tzw. "wlasnosci intelektualnej" obecnie
jest bodaj najbardziej zawilym i niejednoznacznym dzialem prawa, etyki i
obyczajowosci, z ktorym ma klopot nie tylko Wikipedia, ale (swiadomie
lub nie) praktycznie kazdy, kto korzysta z dobr kultury i techniki. Komu
jak komu, ale tobie nie bede tego truizmu tlumaczyl dokladniej.
Tez jestem bardzo ostrozny przy kwestiach wlasnosci, licencji itp., ale
w interpretacji, ze lepiej w ogole nie wnikac, to wypada honorowo odciac
sobie glowe, bo przechowujemy tam nielegalna kopie wielu danych bedacych
czyjas wlasnoscia na nosniku bioelektrycznym (nie jestem specjalnie
oryginalny, vide: "Johny Mnemonic").
A uciekanie sie do argumentow typu "tak, ale ja jestem przyzwoity" w
rzeczowej do tej pory dyskusji to dla mnie chwyt gdzies na poziomie
kolan, o ile nie kostek.
--
Bo po to jest się krewnym nasion i korzeni,
by to, co się zmienia, w niezmienne zamienić.