------ Wiadomość oryginalna ------
Od: Paweł Dembowski <fallout(a)lexx.eu.org>
Data: 2006-05-03 21:27
Temat: Re: [Wikipl-l] (brak tematu)
> > 4. Ewentualne utworzenie listy na - uwaga - serwerze Fundacji
> > Wikimedia, co zapewnia kontrolę (będą mieli ja stewardzi Fundacji).
> > Marcin Łępicki
>
> Wśród osób zapisanych na istniejącą listę i tak jest już
przynajmniej jeden
> steward (ja).
>
Cieszy mnie to niezmiernie, ale nie zmienia istoty rzeczy (pokazuje
za to, że jawna lista użytkowników listy przydała by się). Co z
pozostałymi stewartami? Czy masz "fizyczny" dostęp do danych na
liście? Rozumiem, że prowadzi ją w tej chwili ktoś z adminów - a co
jeśli z dnia na dzień zrezygnuje z projektu (były już takie
przypadki przecież)? Czy nie lepiej byłoby, gdyby było jasne, kto i
gdzie _fizycznie_ się tym znajduje, i kto ma do tego dostęp.
Przecież zastrzeżenia z ostatniego punktu mogą odnosić się do
ostatniego punktu (pisząc to nie mam pojęcia, kto adminuje na
liście, i nie jest moją intencją obrażanie nikogo - chcę tylko
_jawności_ i jasnej sytuacji tam, gdzie nie jest to chyba trudne do
uzyskania).
Pozdrawiam!
Marcin Łępicki
A kanał dla opów
Dosyc jest o tym hałas od ostatnich kilku dni, więc i ja wypowiem sie co o tym myślę. A jestem pełen dezaprobaty, bo choć na takiej liście rzeczywiście można zrobic pare pożytecznych rzeczy (zmówić się na jakiegoś trola - nie niezbędne do walki z wandalizmem) ale istnienie takiej listy pozostawia niesmak nie tylko dlatego że to segregacja wikipedystów. Taka lista powinna byc jawna. Teraz mamy kochaną i dobra administrację(:), ale administrowanie daje, wbrew tym wszystkim głosom ("my tu tylko sprzątamy" - wręcz już kultowe) dość duże uprawnienia, a co za tym idzie - władze. Nie mówie że może dojść do sytuacji podobnej do totalitaryzmu, ale taka lista (i tu najwazniejsze) bardzo konsoliduje administracje. Gdyby nie moralność naszych adminów(:), ta konsolidacja mogła by zrobić z administracji jakieś towarzystwo wzajemnej adoracji.
Administracja to nie policja żeby przygotowywać z innymi oddziałami ataki na maliny trolli :). Każdy administrator jest osobną instytucją i działa indywidualnie, chyba że chodzi o krótką współprace. I do tego powinno się używać nie list dyskusyjnych, a dyskusji użytkowników.
skromne zdanie wikipedysty, Sobola
----------------------------------------------------------------------
Poznaj Stefana! Zmien komunikator! >>> http://link.interia.pl/f1924
06-05-03, Dorożyński Janusz <dorozynskij(a)poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> | -----Original Message-----
> | From: ... Artur Jan Fijalkowski
> | Sent: Wednesday, May 03, 2006 3:29 PM
>
> Ponieważ wątek jest dalej ciągnięty, a wzywający do EOT sam go nie
> honoruje,
> to odzywam się.
Ency - jeszcze kilka takich tekstów i za chwilę się dowiemy, że to ja
jestem winien temu, że wypisujecie tu wszyscy te głupoty. Bądź łaskaw
przyznać, że ten temat Ciebie i jeszcze kilku po prostu kręci, a nie zwalaj
na mnie.
Julo
PS.
Tak szczerze mówiąc, to zaczynam się wahać, czy nie zaprzestać
prenumerowania tej listy, śmietnik sam z tego i bicie piany, frustraci
marudzą, a skrzynka się zapycha.
J
> ja na ten temat powiem tyle:
>
> jak ktoś chce czytać tę listę a nie chce być adminem to zachowuje się tak
> samo jak ktoś kto chce czytać gazetę komputerową a nie chce mieć komputera.
>
> googl
Eeee... <policja analogiczna (vide Dilbert :>)>
Jako nieposiadacz komputera, czytałem, a nawet kupowałem gazety komputerowe dosyć regularnie...
Uprawnienia administratora miały być po coś, a nie jako wyróżnik dla wszystkich zaufanych członków społeczności. Inaczej zmieńmy nazwę PUA i opis funkcji, wprowadźmy specjalizację adminów itp...
a.m.
Przepraszam, miałem nie pisać, ale skrobiecie i skrobiecie:
> Julo napisał:
> Kangur, nie namawiaj go. Po takiej "aferze" wokół tej głupiej listy ma
> mój murowany głos przeciw, przypuszczam zresztą, że nie tylko mój.
> Julo
>
Hmm, nie rozumiem, dlaczego osobiście miałbym głosować przeciwko Brosenowi dlatego, że się pyta o Geheimlistę i dlaczego miałby robić to ktokolwiek. W takim sprzeciwie nie widziałbym niczego racjonalnie uzasadnionego.
Prawdę powiedziawszy, bardzo słusznie, że się człowiek pyta, bo taka lista jest sprzeczna z założeniami Wikipedii i nie zmienią tego żadne tłumaczenia. To jest poważne nagięcie oficjalnej zasady otwartości i przejrzystości. Przykro mi widzieć po raz kolejny, że jakiś administrator nie rozumie czy nie zgadza się z ideami, na których ten projekt jest oparty.
Dla porządku przypomnę tylko, że zasada przejrzystości wynikająca z engine'u Wiki i ustaleń założycieli stała się jedną z ikon Wiki i narzędziem wzajemnej kontroli. Podważanie jej może prowadzić do bardzo nieprzyjemnych konsekwencji, m.in. będąc świetną karmą dla trolli i potencjalnych prawdziwych tropicieli spisków.
Jasne, że ze wszystkiego można zrezygnować, pytanie tylko brzmi, czy gra jest warta świeczki. Co do unieszkodliwiania wandali czy spammerów - to jest argument, choć przypuszczam, że są inne sposoby ochrony niż tajna lista. Propozycje można pewnie gdzieś pisać pod IP czy pod innym nickiem, poprosić innych, et cetera et cetera.
Sama lista administratorów jest niezłym pomysłem, pytanie brzmi tylko, czy powina być tajna. Dla przypomnienia: działające od dawna na enWiki Administrators' Noticeboard jest nie tylko otwarte do wglądu, ale i edycji.
Druga rzecz z tajnością - może siąść przepływ informacji. Dla przykładu wystarczy sprawa Wikipedii na DVD - dopiero na Zlocie na marginesie wyszło, że projekt jest poważnie opóźniony i będzie kolejny deadline. A przecież należało o tym poinformować od razu, wyznaczyć jasne cele działań na następne kilka tygodni by wspólnymi siłami załatać najbardziej kluczowe braki. Poprosiłem już zresztą Jadwigę o podanie mapki dziedziny - weryfikujący - by kontaktować się z nimi w sprawie odkrytych błędów już po zamknięciu. Wszystko poszłoby chyba jednak sprawniej, gdyby nie poufność.
Kończąc - jako administratorowi przyjemnie jest mi mieć dodatkowe narzędzie, jednak uznaję za prawdziwe głosy, że ani to zgodne z dotychczasowymi zasadami, ani społeczność nie dała nam mandatu do posiadania takiej listy - zrobiła to chyba Fundacja, a to nie do końca jej kompetencja. Jest też dla mnie oczywiste, że ludzie proszący o informację i swoje prawa nie są trollami. W przypadku utrzymania listy potrzeba jasnego wyróżnienia co jest tylko/generalnie dla adminów i synchronizacji informacji.
Pozdrawiam,
a.m.
Co do argumentacji -
> PS. Coś w tym jest: co roku na wiosnę odzywają się poszukiwacze spisków.
>
> _______________________________________________
> WikiPL-l mailing list
> WikiPL-l(a)Wikipedia.org
> http://mail.wikipedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
>
http://tinyurl.com/q66co
Do hasła [[Pluton]] w znaczeniu "planeta" było 300+ linków, do
[[Pluton (planeta)]] było czterdzieści kilka. Poprosiłem aby to
poprawił bot, nikomu się nie chciało to poprawiłem ręcznie. Sugestię
aby strona [[Pluton]] była disambigiem zamiast głównym hasłem o
planecie uważam za po prostu nonsensowną (aby nie powiedzieć bardziej
dosadnie), to jest dla mnie bardziej niż oczywiste i naturalne. Na
większości Wiki hasło o planecie jest hasłem głównym, jak i w Polskim
Google:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=Pluton&btnG=Wyszukaj+w+Google&lr=lang_pl
--
Michal Rosa