[Wikipl-l] Polscy samozwańcy i odpowiednia kateg oria

Michał Buczyński sandbox w o2.pl
Pon, 1 Lut 2010, 14:20:03 UTC


Witam,

pozwalam sobie Maglocunusie wciąż z Tobą nie zgadzać.


> I do dziejów najnowszych, i do muzyki pop opracowania naukowe istnieją,

Udowodnij. Znajdź mi monografię naukową nt. np. Gabrieli Kulki, dokumentującą wszystkie fakty zawarte w haśle.
Dorzućmy do tego hasła typu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gajcy!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oktet_wokalny_%22OCTAVA%22
http://pl.wikipedia.org/wiki/Controlling_Crowds
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_z%C5%82y

> więc nie widzę problemu. 

Wciąż nie widzisz?

Drugie pytanie, które mi się ciśnie na klawiaturę brzmi: "po co?". Szukanie i weryfikowanie monografii naukowej dla każdego możliwego faktu jest czynnością syzyfową (bo tak, "recenzja" czy autorstwo osoby z tytułem nie gwarantuje prawdziwości). 
O ile się orientuję, Wikipedia ma bardzo wiele potrzeb i na nadmiar rąk do pracy nie można narzekać. W tej sytuacji nie widzę sensu we wprowadzaniu niepotrzebnego wymogu.

> Przez masowe opieranie się na mediach mamy po prostu syf, a userzy dzielą według własnych przekonań media wiarygodne i niewiarygodne. 

Nie da się pisać o współczesności bez mass-mediów. Nawet w pracach naukowych.
Dlatego nauka wymyśliła coś takiego jak krytyka źródeł. Może warto się odnieść do tego wprost.


> Dużo haseł historycznych jest napisanych w oparciu o pseudonaukowe broszury,

Więc poprawiaj i weryfikuj. Jeśli jest coś nieprawdziwe i masz na to źródło, to out. Jeśli to wątpliwe spekulacje, to out albo jako spekulacje. Masz źródło, tak?

Inna sprawa, że w tzw. humanistyce prof. A w zdanie swoje, a prof. B swoje. Musimy sobie z tym radzić.

> a biogramami współczesnych polityków zajmują się osoby, nieraz dający popis dyletanctwu w dziedzinie biografistyki, lecz bardzo cenione przez społeczność.

Przykłady i konkrety - co jest źle. Na razie rzucasz ciężkie zarzuty.
 
> Wyjątki mogą być: oficjalne strony rządowe odnośnie funkcji piastowanych przez polityków, listy sprzedaży singli w czasopismach branżowych, filmy wg prasy filmowej, ale już nie wg imdb i filmwebu.
> 

A tu idziesz w dobrym kierunku.

> Tylko trzeba chcieć ulepszać, a nie iść na łatwiznę.
> 
> maglocunus
> 

Owszem. Warto jednak mieć ustawione priorytety.
Wikipedia ma olbrzymie potrzeby i brak rąk do pracy. Jednocześnie już teraz jej pisanie jest znacznie trudniejsze i żmudniejsze niż parę lat temu.

Wprowadzając ultrasurowy wymóg stracisz kolejnych wikipedystów, wielu zagonisz do IMVHO zbędnej orki, a jednocześnie inne problemy będą dalej leżały i kwiczały.

Pozdrawiam serdecznie,

michał "aegis maelstrom" buczyński
Osobiście nie uważam, by "naukowe źródło na wszystko" było najważniejszym problemem i celem w tej chwili. Szczególnie, że te "naukowe źródła" też niosą własne problemy.



Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l