[Wikipl-l] pamięć o wikipedystach

Powerek38 powerek38 w gazeta.pl
Pon, 8 Cze 2009, 08:32:33 UTC


>A jeśli chodzi o powody, to podaj mi choć jeden, dla którego ja i 
>ktokolwiek
>inny nie miałby mieć prawa do zapoznania się z informacja ukrytą (co jest
>zresztą jaskrawą cenzurą, z która niby tak wielu tu walczy) w bilecie OTRS
>nr jakiś-tam podanym w przypisie.  Przy okazji - już się gubię do czego 
>jest
>przeznaczony OTRS. Sądząc do najnowszym jego zastosowaniu oprócz zgłaszania
>błędów, naruszeń, żądań, potwierdzeń licencji i zezwoleń stosowany jest
>m.in. do zgłaszania nekrologów. Ciekawe do czego jeszcze?

Pozwolę sobie odpowiedzieć jako jeden z operatorów OTRS (choć fakt, że wśród 
wywodzących się z plWiki, najmłodszy stażem). OTRS ma w tej chwili łącznie 
kilkaset kolejek (czyli w praktyce adresów mailowych działających na 
serwerach Fundacji) o różnym poziomie dostępu. Najbardziej ogólnie, celem 
tego wszystkiego jest odpowiadanie na wszelkie maile, jakie ludzie wysyłają 
pod te adresy. Sprawy są bardzo różne. Najczęściej są to kwestie np. 
zezwoleń czy próśb o pomoc wynikających z nieznajomości mechanizmów Wiki. 
Zdarzają się jednak także wszelkie inne tematy i my nie mamy żadnego wpływu 
na to, o czym ktoś do nas napisze. Jeżeli tylko w jakikolwiek sensowny 
sposób łączy się to z projektami Wikimediów, mamy obowiązek na takie maile 
odpowiadać. Oczywiście ta odpowiedź musi opierać się na zdrowym rozsądku i 
szanować zasady projektów (więc nie mówię tutaj, że np. strona "Pamięć 
wikipedystów" musi istnieć, bo OTRS tak nakazuje - OTRS nie może projektom 
nakazać absolutnie niczego, natomiast jest dla nich jednym z narzędzi 
komunikacji ze światem zewnętrznym). OTRS odgrywa bardzo ważną rolę m.in. 
dlatego, że dla wielu ludzi spoza projektów jest to jeden jedyny raz, kiedy 
się z nami komunikują i warto, żeby nas dobrze zapamiętali :)

Dlaczego OTRS nie jest jawny? Ponieważ te mityczne bilety to nic innego jak 
maile lub ich ciągi składające się w konwersacje Klienta (jak nazywamy 
piszących na OTRS) z operatorami. Maile mają to do siebie, że zawierają 
wiele informacji o charakterze poufnym, chociażby adresy mailowe i nazwiska 
zarówno wikipedystów, jak i osób spoza (np. udzielających zezwoleń). Poza 
tym pisząc maila (z wyjątkiem list dyskusyjnych) chyba nikt z nas nie 
zakłada, że jego treść zostanie wywieszona w publicznie dostępnym miejscu. 
Upublicznianie wiadomości przychodzących na OTRS byłoby nadużyciem zaufania 
piszących. Są to więc powody zbliżone do tych, dlaczego nie każdy może być 
checkuserem.

Poza tym kwestia dostępu do OTRS jest sprawą ogólnofundacyjną i powinna być 
dyskutowana na Meta, bo rozmowa tutaj może być tylko informacyjna :)

Powerek38





Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l