[Wikipl-l] Wybór arbitrów KA

Dorożyński Janusz dorozynskij w wampnm.webd.pl
Nie, 9 Mar 2008, 20:49:45 UTC


| -----Original Message-----
| From: ... Paweł Filipek
| Sent: Sunday, March 09, 2008 12:56 AM
/
| Cóż, ja pozwolę sobie trochę zaprotestować. 

No cóż, sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało :-P . Wypowiadając się z rzadka,
przemyślanie, wyłącznie ad meritum, nigdy ad personam, wyrobiłeś sobie taką
opinię.

/
| ..., bo będę się czuł w obowiązku zrobić coś bardzo, bardzo
| głupiego, aby trochę odczarować taki wizerunek :)

Koniecznie, choć jeden raz. To takie ludzkie, a ponadto będę miał sensowne
towarzystwo :-)

/
| == Podstawa działania KA ==
| 
| Beno pisał o że KA jest "nielegalny od strony formalnej", podobnie Roo
| pytał o "podstawę prawną" działania KA.
| 
| Pojęcia "legalny", "nielegalny" nie mają u nas swoistej treści, bo
| Wikipedia (wciąż) nie jest porządkiem prawnym.

Pawle, ależ wielokrotnie twierdziłem, że vl (virtual life) wikipedii tylko w
części można odnieść do rl (real life). Jak najbardziej istnieje pojęcie
(wiki)legalny ze swoistą (wiki)treścią, do tego nie mająca odpowiednika
realnego. Podstawy wikilegalności to: dyktatura Jimbo (wprawdzie martwa,
przynajmniej na plwiki), pięć filarów, kilka nienegocjowalnych zasad,
niejawne prawo do edycji zarządczej bez śladu w historii zmian, kilka
kategorii uprzywilejowanych użytkowników, ileś zasad ustanowionych w dwóch
trybach, oraz te dwa tryby: konsensus (przede wszystkim) i głosowanie (w
ostateczności). Nie jest to realny porządek prawny, ale jak najbardziej jest
to vw porządek prawny. Oczywiście coraz bardziej będzie narastał problem,
czy ten porządek, jak najbardziej słuszny (może poza ww. prawem niejawnej
edycji) do redagowania treści, czyli w przestrzeni głównej, jest dobry dla
urządzania społeczności. Ja konsekwentnie uważam od lat, że do stosowania
bez dostosowania nie nadaje się. I też zdecydowanie uważam, że co najmniej
tryby ustanawiania/zmieniania zasad powinny być stosowane w innej kolejności
ważności - głosowanie lub konsensus. Forsowanie w sprawach społecznościowych
tylko konsensusu jest bardzo bliskie do praktyki realnego socjalizmu w
wydaniu peerelowskim oraz radzieckim. Konsensus był wtedy wszędzie - na
zebraniach, w parlamencie, wreszcie głosowania też były konsensusem - 100%
udziału, 100% za.
/
| Oczekiwanie że każdy
| wikipedysta z osobna musi zaakceptować istnienie naszej policji i sądu,
| to droga do anarchii.

Do anarchii? Tego nie rozumiem, ale ponieważ to poboczny temat, to mniejsza
z nim.

| Czy jak się urodziłeś, to ktoś Cię informował że
| podlegasz prawu polskiemu, polskim sądom i organom administracji oraz
| władzy rodzicielskiej ojca i matki i pytał, czy się na to godzisz? Czy
| podobne pytania stawiano Ci choćby wtedy, gdy stawałeś się pełnoletni i
| zgodnie (nomen omen z prawem) Twoje oświadczenia woli nabierały pełnej
| mocy?

Porównanie nietrafne. Urodzenie się to zdarzenie wyjątkowe w znanym nam
świecie realnym, i niemożliwe jest porównanie go z czymkolwiek innym, tym
bardziej ze światem wirtualnym. Natomiast przy nadaniu obywatelstwa,
niekiedy (niestety nie w Polsce) stosuje się np. ślubowanie wierności
konstytucji danego państwa.

/
| Roo, KA oczywiście nie ma podstawy prawnej, bo podstawa prawna nie jest
| potrzebna. KA ma za swoją podstawę konsensus społeczności. Społeczność
| na przełomie lata i jesieni 2007 roku uznała, że ta instytucja jest
| potrzebna, dlatego ją wprowadziliśmy.

Masz oczywiście na myśli ten sławetny konsensus przymiotnikowy (taka
ciekawostka - znam z peerelu demokrację przymiotnikową, czyli
socjalistyczną, będąca de facto demokracją konsensusową), czyli przybliżony
konsensus, orbitujący zależnie od poglądów jego wyznawców od okolic 95% do
65%. Co elegancko, hm, pozwala pominąć przeciwników lub nie wyrażających
zgody (jak ja).

/
| == Nazwa KA ==

Do nazwy nic nie mam, ponadto pozwala na bardzo lubiane przez wielu tutaj
podejście zabawowe i nazywanie go pieszczotliwie Komarem.

/
| == Ogólnie czy szczegółowo ==

Tutaj pozycję mam taką - bez przesady. Tworzenie katalogu enumeratywnego
spraw w kompetencji KA nie jest (być może jeszcze) konieczne. Natomiast
konieczne są dwie proste i krótkie sprawy: enumeratywne ustalenie
właściwości miejscowej KA, czyli że np. irc mu podlega, z czego by wynikało,
ze nie podlega cały pozostały Internet oraz np. moja sypialnia, oraz
ustalenie wykazu sankcji, włącznie z odebraniem guzików oraz wyłączenie ze
społeczności.

/ 
| == Grupa Ency'ego ==
| 
| Forma działania, o której napisał Ency jest metodologicznie elegancka.

Tu muszę trochę zaprotestować ;-) - prosząc o umiar w pozytywnych opiniach.

/
| Można ją także nazwać grupą roboczą, czy grupą zadaniową. 

Pewnie. Pierwszą GI też nazywałem grupą zadaniową lub task force. 

/ Komitet Arbitrażowy już powstał i
| nie można tej metody zastosować wstecz, bo podważalibyśmy to, co już
| zaczęło funkcjonować. 

Nie mam takiego zamiaru - stosowania wstecz i podważania. Pomysł jest tylko
na przyszłość.

/
| Osobiście nie miał bym nic przeciwko udziałowi w takich pracach, 
| gdyby widziano ich potrzebę.

Bardzo asekuracyjna deklaracja, ale wpisuję ją do sztambucha. 

	Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński









Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l