[Wikipl-l] Lista admińska

Paweł Filipek eteru w o2.pl
Śro, 10 Paź 2007, 07:35:58 UTC


Wydaje mi się, że dyskusja wywołana przez Ency'ego zupełnie
niepotrzebnie zeszła na kryterium zaufanie - brak zaufania do adminów (i
arbitrów). Nie to jest tu problemem, i chyba nie o to chodziło. Nie
zauważyłem, aby Ency okazywał jakiś generalny brak zaufania do adminów.
Krytykuje niekiedy metody naszego działania, ale to jest krytyka ad rem,
nie ad personam. Można się z nią zgadzać lub nie, ale nie upoważnia ona
do nazywania takich wypowiedzi trollowaniem. Ja trollowania w jego
mailach nie dostrzegłem.

Prób kontroli nad naszą działalnością admińską nie odbieram jako brak
zaufania do mnie czy do innych adminów. Wprost przeciwnie, wydaje mi
się, że taka kontrola jest wyrazem profesjonalizmu. "Ufaj, ale
sprawdzaj". Jeśli wszystko jest OK, to nie ma powodu obawiać się
kontroli. Kontrola pomaga utrzymywać standardy. Standardy nie są dane
raz na zawsze i nie utrzymują się same. Trzeba o to dbać, i ja akurat
wdzięczny jestem Ency'emu za sprawowanie m.in. roli "jednoosobowego
organu monitorowania adminów" ;-)

Problem z listą IMO nie leży w braku zaufania do adminów lecz w
"Information Management".

Każdy z nas, kto jest na liście admińskiej chyba przyzna, że lista jest
źródłem wielu informacji o tym, co sie dzieje w projekcie. My admini,
insiderzy listy, traktujemy to jako rzecz naturalną. Natomiast osoby "na
zewnątrz", które chcą się aktywnie angażować w społeczność, mogą
odczuwać brak informacji, które się tam pojawiają. Tym bardziej, gdy co
chwilę w różnych miejscach są sygnały, że admini ustalili lub
przedyskutowali to czy tamto. Dostęp do listy zamkniętej daje nam
"przewagę informacyjną" nad innymi użytkownikami. Siłą rzeczy
jednocześnie wprowadza faktyczny podział w społeczności na tych lepiej
poinformowanych i tych gorzej poinformowanych.

Uznaję, że nie wszystkie informacje, jakie przewijają się na liście
admińskiej mogą być w pełni upubliczniane. Niemniej ograniczanie dostępu
do informacji o działalności projektu (a nią jest też działalność
administratorska) powinno być wyjątkiem, nie regułą. Wyjątki powinny być
interpretowane zawężająco.

Podoba mi się pomysł, że jeśli już coś nie nadaje się do dyskutowania na
liście ogólnej, a z dyskusji wynikają ogólniejsze wnioski, to żeby były
one przesyłane na listę ogólną. Aby nie było problemów z określeniem
kto to ma robić, każdorazowo powinna za to odpowiadać osoba, która dany
wątek rozpoczęła.

Jednocześnie starajmy się przed wysłaniem maila listę admińską
poświęcić 15-30 sekund na zastanowienie się, czy jest absolutnie
niezbędne, aby poszedł on właśnie na zamkniętą listę.

Pozdrawiam,
Eteru (na długich wikiwywczasach)
-- 
Paweł Filipek
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Eteru




Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l