[Wikipl-l] Dlaczego funkcja "admina" jest zła
Michal Rosa
michal.rosa w gmail.com
Nie, 27 Maj 2007, 01:28:48 UTC
On 5/27/07, Radomil Binek <radomilbinek w gmail.com> wrote:
> > Ale nie chcą. I Julo nie jest problemem :) Za to jemu należą się,
> > IMHO, większe uprawnienia niż jakiemuś NowyNick763 ale w obecnej
> > chwili on może być tylko "adminem" albo "szarakiem", innej możliwości
> > nie ma.
>
> Nikogo do niczego zmusić nie można. A twoja propozycja sprowadza się
> do mnożenia funkcji. Konsekwentnie to stosując powinno się stworzyć:
> *blokowacza/odblokowywacza userów
> *zabezpieczacza odbezpieczacza stron
> *osobę rewertującą
> *osobę kasującą
> i być moze parę innych (wynikających chociażby z kombinacji ww.
Nie do mnożenia funkcji ale do stworzenia jednej funkcji -
ciecia-sprzątacza. To jest osoba która w momencie starania się o
przyznanie uprawnień stwierdzi, że lubi patrolować OZ i się do tego
zobowiązuje.
Za to zaufany użytkownik to osoba która otrzymuje możliwość edycji np.
zabezpieczonych stron bo w danym momencie stwierdza, że nie bawi jej
gonienie z miotłą po OZ ale za to chce się grzebać w kwestiach
technicznych.
> Jest to chaos organizacyjny nie do ogarnięcia dla nowego usera (a
> wnioskuję to z tego, że już sięniektórzy mylą przy adminie,
> chcekuserze i stewarcie).
No i? To, że niektórzy nie potrafią zrozumieć teorii względności nie
oznacza, że należy o niej zapomnieć.
> Poprawiać zasady administracji całej grupy projektów pod kilka osób
> znacznie komplikując je przy tym? Nielogiczne i nieergonomiczne
> rozwiazanie.
Ja nie widzę "znacznej" komplikacji, ale jak już zauważyłem na
polskiej Wikipedii nie lubi się zmian.
--
Michal "roo72" Rosa
Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l