[Wikipl-l] Dlaczego głosowań nie da się uniknąć. SdU

Wladyslaw Majewski wladek.majewski w gmail.com
Nie, 11 Lut 2007, 14:48:18 UTC


Witam,

Paweł Mroczkowski:


> To wszystko, co napisał Władek, jest bardzo piękne, ale nie zdaje egzaminu
> ze względu na jedną podstawową rzecz - CZAS.


Możesz to uzasadnić? Dyskusja o kolorach polskiej flagi trwa już trzy
miesiące i nie widać końca. Stosowane dotąd procedury nie rokują powszechnie
akceptowanego rozwiązania:

1. prawie wszyscy zgadzają się, że głosowanie na stronie dyskusji nie ma w
tym wypadku sensu i że głosowania takie obciążone są błędem głosowania
stadnego, szybkiego i dokonywanego bez wnikliwego zapoznania się z debatą i
sprawdzenia faktów.

2. decyzja podejmowana na zasadzie "jeden admin uznał rację jednej ze stron
i wdrożył postulowane zmiany" w tym wypadku także nie przyniosło rezultatu.

3. Szukanie rozstrzygnięcia u ekspertów również nie daje nadziei na
rozwiązanie, gdyż w moim odczuciu przedmiotem sporu nie są już fakty, lecz
wzajemne wartościowanie sprzecznych ze sobą wartości (w tym wypadku: między
ustawowym technicznym opisem symbolu, a jego opisem słownym i powszechnym
odbiorem).

Tego sporu nie da się rozwiązać pokrzykiwaniem. Nawet jeśli możliwe jest
takie zredagowanie hasła, że będzie ona zawierało opis kontrowersji i
przedstawiało kilka możliwych wersji kolorystycznych, to nie rozwiąże to
sporu, jakich barw używać jako symbolu Polski w szablonach.

Procedura rozjemcza trwałaby półtora miesiąca, ale juz mielibyśmy porządnie
spisane argumenty stron, zapis postępowania dowodowego, dezyzję arbitrów i
jej uzasadnienie. Gdyby za rok, dwa, pięć pojawiły się żądania zmiany tej
decyzji, byłoby do czego nawiązać.

Dziennie powstaje ze 100 nowych
> haseł (pi razy oko), z tego 20 (jw.) wylatuje od razu z przyczyn
> technicznych, a 10 jest problematycznych i trafia do SdU. Następnego dnia
>
tyle samo i następnego dnia znowu i tak do skończenia świata / wyłączenia
> wikiserwerów. A więc paraliż. Żeby go uniknąć, procedura MUSI być szybka i
> -
> wbrew pozorom - to jest ważniejsze od tego, czy rozstrzygnięcia będą
> trafne.


Nie zgadzam się.

Po pierwsze, przytłaczająca większość owych szybkich decyzji jest niesporna
lub łatwo daje się uzgodnić rozwiązanie. W tym nielicznych przypadkach, w
których dochodzi do gorącego sporu, zwykle chodzi o problem o znaczeniu
szerszym niż dyskutowane hasło - i  w takim wypadku warto sprawę dokładnie
przedyskutować. Długofalowo dobrze opisany i trafnie rozstrzygnięty
precedens będzie drogowskazem i pozwoli uniknąć wielu podobnych sporów w
przyszłości.

Ogólnie mechanizmy rozjemcze i arbitraż nie są elementem normalnego toku
spraw. Są to wentyle bezpieczeństwa pozwalające w możliwie bezkonfliktowy i
rozsądny sposób znaleźć rozwiązanie trudnych problemów, które wywołują
rozbijające społeczność animozje i odciągają uwagę od podstawowych zadań
twórczych. Nie proponuję arbitrażu zamiast szybkiej decyzji. Proponuję
arbitraż w przypadkach, gdy nie udaje się szybkiej decyzji uzgodnić.

Podtrzymuję propozycję reformy SdU z tą zmianą, że termin na dyskusję wynosi
> 24 godziny, a nie 72. Bez mozliwości przedłużenia.
>

A ja proponuję 72 godziny bez możliwości skrócenia. Inaczej nadal będziemy
mieli "wykipedystów" specjalizujących się nie w pisaniu haseł, ale w
kasowaniu ich i wielu nowych ochotników będzie zniechęcanych, gdyż ich praca
będzie usuwana bez uzasadnienia. Nie będzie też żadnego mechanizmu
społecznego pozwalającego - w miarę rozwoju wikipedii - rozsądnie rozszerzać
jej zakres.

Pozdrawiam

Władek


Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l