[Wikipl-l] Arabskie nazwy geograficzne i sprawy towarzyszące

Wlodzimierz Holsztynski sennajawa w gmail.com
Śro, 25 Kwi 2007, 08:18:16 UTC


On 4/24/07, Dorożyński Janusz <dorozynskij w poczta.onet.pl> wrote:

>         Sprawa jak w temacie, [...]

Skoro istnieje działająca polska komisja (KSNG),
to polskja wikipedia powinna, na dobre i na złe,
trzymać się jej rozwiązań. Dodatkowo proponuję
w wypadku nazw pochodzących z języków
nieużywających alfabetu łacińskiego, by w nawiasie
dodawać transliterację angielską (w danym artykule
tylko jeden raz) z notką, że jest to angielska
transliteracja (gdy różna od polskiej).

Ciekawiej jest w przypadku nazw słowiańskich.
Czy wtedy też dodawać transliterację angielską?
Chyba tak, by czytelnik mógł łatwo znaleźć
dodatkowe materiały w języku angielskim (i
przy okazji w innych też).

Dla uniknięcia nieporozumień, warto rozróżniać
dwa rodzaje spolszczania nazw. W danym wątku
chodzi głównie o transliterowanie nazw z języków
o niełacińskim alfabecie. W takim przypadku należy
mówić nie tyle o spolszczaniu co o polskiej
transliteracji--to są dwa różne pojęcia, które tylko
trochę się zahaczają.

Z drugiej strony istnieje kwestia nazw i nazwisk
powszechnie znanych.  Wtedy rzeczywiście istnieje
w polskim języku mocna tendencja, która mi się
bardzo podoba, by spolszczać. Przykładem
jest Kartezjusz. Jest to wielki honor dla człowieka
lub obiektu, który został uznany za tak podstawowy
lub powszechny. Oprócz nazw i nazwisk należy
też wspomnieć terminologię naukową, zawodową, itp.
W szczególności terminologia matematyczna jest
spolszczona bardzo zgrabnie i czytanie polskich
tekstów matematycznych sprawia dzięki temu
jeszcze więcej przyjemności. Dla kontrastu Rosjanie
stosują nazwy wzięte z języków zachodnich, więc
aż niepoprawnym jest dla nich napisanie w tekście
matematycznym "prieobładajet"--musi być
"mażorirujet" albo "dominirujet", fu!

***

Należy rozróżniac nazewnictwo/terminologię
z jednej strony i symbole/oznaczenia formalne
z drugiej. Przy ogromnej dziś Nauce (choćby
Matematyce) powstaje konieczność symboli
wieloliterowych. Na przykład "sinus" jest nazwą.
Nazwy niech będą spolszczane. Natomiast "sin"
(jak w sin(x)) jest symbolem 3-literowym,
podobnie "exp" jest symbolem funkcji
wykładniczej (eksponencjalnej). Ponieważ jest
symbolem, to nie wolno zamieniać w polskiej
literaturze technicznej "exp" (powiedzmy exp(x))
na polski skrót jak "wkł". Podobnie ma się sprawa
z "gcd" -- symbol funkcji dwóch zmiennych:
największego wspólnego dzielnika (the Greatest
Common Divisor, więc gcd). Niestety, w polskiej
literaturze stosuje się NWD zamiast "gcd", co
należałoby zmienić. Podobnie z innymi symbolami
matematycznymi, informatycznymi, itd. -- symbole
powinny być międzynarodowe. Mówmy po
polsku "największy wspólny dzielnik", ale stosujmy
we wzorach matematycznych "gcd" .

Mogę to uzasadnić, ale i tak za bardzo się rozpisałem.

Pozdrawiam,

    Włodek



***
Wikipedia polska nie powinna wymigiwać się od
odpowiedzialności za standardy polskiego nazewnictwa,
terminologii a nawet języka. Chcemy czy nie, ale
wikipedia ma i będzie miała silony wpływ. Dlatego
lepiej się nad tą sprawą wciąż zastanawiać i być czujnym.
Wikipedyści (przynajmniej ich świadoma część) powinni
wykazywać się daleko idącą wstrzemięźliwością.
powinni unikać wszelakiej hiper-aktywności (poza
wyjątkowymi sytuacjami). Z drugiej strony powinni dbać
o przestrzeganie istniejących standardów,


Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l