Witajcie,
Właśnie zacząłem przerabiać [[Protokoły routingu]] i [[Protokoły routowalne]].
Problem jest następujący: Czy powinienem stosować polskie odpowiedniki dla ''routing'' i ''routed'' czyli trasujący i trasowalny. (ew. marszrutę zamiast trasy).
Na kursie CCNA nie używaliśmy tego typu polskich odpowiedników, niemniej istnieją one i chyba się przyjęły.
Dlatego chciałbym zapytać [[Protokoły routingu]] + trasujące jako redirekt czy [[Protokoły trasujące]] + routingu jako redirekt? (od tego zależy pod jaką nazwą wystąpią w kategorii)
Pozdrawiam, Wikipedysta:Kb
-- Sygnaturka na wakacjach! ;-)
On Thu, 14 Jul 2005, Krzysztof Burghardt wrote:
Witajcie,
Właśnie zacząłem przerabiać [[Protokoły routingu]] i [[Protokoły routowalne]].
Problem jest następujący: Czy powinienem stosować polskie odpowiedniki dla ''routing'' i ''routed'' czyli trasujący i trasowalny. (ew. marszrutę zamiast trasy).
Na kursie CCNA nie używaliśmy tego typu polskich odpowiedników, niemniej istnieją one i chyba się przyjęły.
Dlatego chciałbym zapytać [[Protokoły routingu]] + trasujące jako redirekt czy [[Protokoły trasujące]] + routingu jako redirekt? (od tego zależy pod jaką nazwą wystąpią w kategorii)
ja jestem zdania, że należy używać tych określeń, które są w języku polskim najbardziej rozpowszechnione i w faktycznym użyciu, a nie tylko jako teoretycznie bardziej prawidłowe... w związku z tym, imho "protokoły routingu", a "protokoły trasujące" jako redirect...
to samo jest w różnych innych dziedzinach zresztą - np. ubolewam nad spolszczaniem nazw gwiazd - chociaż być może tutaj sytuacja nie jest aż tak klarowna ...
pozdrawiam, blueshade.
From: "Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz" ja jestem zdania, że należy używać tych określeń, które są w języku polskim najbardziej rozpowszechnione i w faktycznym użyciu, a nie tylko jako teoretycznie bardziej prawidłowe... w związku z tym, imho "protokoły routingu", a "protokoły trasujące" jako redirect...
Popierając przedmówcę powiem krócej. Jak będzie o routingu, to każdy zainteresowany zrozumie od razu, a jak będzie o trasowaniu to nie każdy załapie, a przynajmniej nie od razu (choćby to były nawet krótkie momenty zastanowienia). Nie warto więc spolszczać na siłę.
Zreszta dla mnie trasowanie kojarzy się z całym rozdziałem z poradnika narzędziowca-wzorcarza.
Beno/GEMMA
On Thu, 14 Jul 2005, Gemma wrote:
Zreszta dla mnie trasowanie kojarzy się z całym rozdziałem z poradnika narzędziowca-wzorcarza.
aha... albo z wektoryzacją obrazów bitmapowych (vide CorelTrace/pl)...
regards, blueshade.
Dnia 14-07-2005, czw o godzinie 13:38 +0200, Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz napisał(a):
Zreszta dla mnie trasowanie kojarzy się z całym rozdziałem z poradnika narzędziowca-wzorcarza.
aha... albo z wektoryzacją obrazów bitmapowych (vide CorelTrace/pl)...
Uznaję, że pomysł zastosowania polskich nazw został odrzucony przez wyśmianie. Można i tak.
Wikipedysta:Kb
-- Sygnaturka na wakacjach! ;-)
On Thu, 14 Jul 2005, Krzysztof Burghardt wrote:
Dnia 14-07-2005, czw o godzinie 13:38 +0200, Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz napisał(a):
Zreszta dla mnie trasowanie kojarzy się z całym rozdziałem z poradnika narzędziowca-wzorcarza.
aha... albo z wektoryzacją obrazów bitmapowych (vide CorelTrace/pl)...
Uznaję, że pomysł zastosowania polskich nazw został odrzucony przez wyśmianie. Można i tak.
hmm... odpowiedź bardziej merytoryczną dałem wcześniej... ale pośmiać się również chyba nie zaszkodzi z niektórych pomysłów - bo akurat to trasowanie w corelu, to przytyk nie do Twojego pomysłu, a do "inteligentnego" tłumaczenia w tejże aplikacji...
| -----Original Message----- | From: ... Krzysztof Burghardt | Sent: Thursday, July 14, 2005 1:00 PM / | Problem jest następujący: Czy powinienem stosować polskie odpowiedniki | dla ''routing'' i ''routed'' czyli trasujący i trasowalny. | (ew. marszrutę zamiast trasy).
Jestem za trasowaniem itd., tak jak za błędem zamiast bagiem i oprogramowaniem zamiast softłerem. A jeśli już, to rutingiem, a nie routingiem. Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
On Thu, 14 Jul 2005, Dorożyński Janusz wrote:
| -----Original Message----- | From: ... Krzysztof Burghardt | Sent: Thursday, July 14, 2005 1:00 PM / | Problem jest następujący: Czy powinienem stosować polskie odpowiedniki | dla ''routing'' i ''routed'' czyli trasujący i trasowalny. | (ew. marszrutę zamiast trasy).
Jestem za trasowaniem itd., tak jak za błędem zamiast bagiem i oprogramowaniem zamiast softłerem. A jeśli już, to rutingiem, a nie routingiem.
tak, ale podałeś nie do końca dobre przykłady - bo "błąd" i "oprogramowanie" to bardzo często używane wyrazy... a "trasowanie" chyba nie...
lepszymi przykładami byłyby przypusczam np. "mlask" zamiast "klik", czy "gromada" zamiast "klastra"... a tak raczej nikt nie mówi...
On Thu, Jul 14, 2005 at 01:48:42PM +0200, Dorożyński Janusz wrote:
Jestem za trasowaniem itd., tak jak za błędem zamiast bagiem i oprogramowaniem zamiast softłerem. A jeśli już, to rutingiem, a nie routingiem.
Słowa "błąd" w tym znaczeniu używają wyłącznie ci, którzy nie odczuwają potrzeby rozróżniania "error" i "bug".
Spolszczaniu kosztem precyzji trzeba powiedzieć stanowcze nie.
From: "Tomasz Wegrzanowski" taw@users.sf.net
Słowa "błąd" w tym znaczeniu używają wyłącznie ci, którzy nie odczuwają potrzeby rozróżniania "error" i "bug". Spolszczaniu kosztem precyzji trzeba powiedzieć stanowcze nie.
O, toś mnie zaskoczył. Trzeba może ująć to w artykule o bugu?
Z mojego podwórka mogę podać 'spread', który w spolszczeniach miesza się w DTP pomiędzy parą drukarską, stronami widzącymi, rozkładówką i zakresem przesłonięcia (sic!).
Beno/GEMMA
From: "Dorożyński Janusz" Ency
Jestem za trasowaniem itd., tak jak za błędem zamiast bagiem i oprogramowaniem zamiast softłerem. A jeśli już, to rutingiem, a nie routingiem.
Mamy już asemblera przez jedno a w języku polskim, czekamy na upowszechnienie się debugera przez jedno g, więc i ruting jest przyszłością. Z rOutingu i tak kiedyś będzie trzeba odejść całkowicie, więc lepiej zastąpić spolszczonym terminem jednoznacznym niż całkowicie polskim ale wieloznacznym
Beno/GEMMA
Dnia 14-07-2005, czw o godzinie 14:09 +0200, Gemma napisał(a):
Mamy już asemblera przez jedno a w języku polskim, czekamy na upowszechnienie się debugera przez jedno g, więc i ruting jest przyszłością. Z rOutingu i tak kiedyś będzie trzeba odejść całkowicie, więc lepiej zastąpić spolszczonym terminem jednoznacznym niż całkowicie polskim ale wieloznacznym
Podsumowując, zmieniamy ''route'' na ''rute'': [[Ruter]] (tu nie jestem pewien) [[Ruting]] [[Protokoły rutingu]] [[Protokoły rutowalne]] (rutowane? chyba nie, nie koniecznie muszą być rutowane, niemniej istnieje taka możliwość)
Będzie sporo linków do poprawy, ale myślę, że dam radę :)
Beno/GEMMA
Pozdrawiam, Wikipedysta:Kb
On Thu, 14 Jul 2005, Krzysztof Burghardt wrote:
Dnia 14-07-2005, czw o godzinie 14:09 +0200, Gemma napisał(a):
Mamy już asemblera przez jedno a w języku polskim, czekamy na upowszechnienie się debugera przez jedno g, więc i ruting jest przyszłością. Z rOutingu i tak kiedyś będzie trzeba odejść całkowicie, więc lepiej zastąpić spolszczonym terminem jednoznacznym niż całkowicie polskim ale wieloznacznym
Podsumowując, zmieniamy ''route'' na ''rute'': [[Ruter]] (tu nie jestem pewien) [[Ruting]] [[Protokoły rutingu]] [[Protokoły rutowalne]] (rutowane? chyba nie, nie koniecznie muszą być
moim zdaniem to jest bardzo kiepski pomysł to tak nazwać... w życiu nie wiedziałem, żeby ktoś pisał "ruter", "ruting" ... to jest jakaś nadgorliwość purystyczna, która nie ma żadnego poparcia w usuzie... jestem przeciwny tego rodzaju zmianom...
On Thu, 14 Jul 2005, Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz wrote:
wiedziałem, żeby ktoś pisał "ruter", "ruting" ... to jest jakaś
^^^^^^^^^^ nie widziałem, oczywiście...
pozdrawiam, blueshade.
Niestety długie, bo nie chcę nabijac (sobie) licznika ilości postów :-)) - i tak nie liczy się do edycji.
| -----Original Message----- | From: ... Tomasz Wegrzanowski | Sent: Thursday, July 14, 2005 2:03 PM / | Słowa "błąd" w tym znaczeniu używają wyłącznie ci, | którzy nie odczuwają potrzeby rozróżniania "error" i "bug".
Oczywiście że tak. Wyobraź sobie, że istnieją w tym polskojęzycznym, jak Ty uważasz, jeszcze kraju użytkownicy oprogramowania. Oprogramowania, które jakby się nie starali magicy programerzy ma bagi i powoduje erory. I tym użytkownikom nóż się w kieszeni otwiera, gdy pojawia się u nich świeżo przekwalifikowany z programera implementer, soft nie działa, a on sypie softłerami, bagami, erorami, paczami, rutowaniem, słiczeniem i czym tam jeszcze, zamiast po ludzku (i polsku) powiedzieć, że w oprogramowaniu jest błąd. Użytkownika (polskojęzycznego jak Ty chcesz) nie interesuje subtelna różnica pomiędzy pluskwą, niesprawnością (bagiem) i błędem (erorem). Długo jeszcze tutaj nie przejdziemy gremialnie na angielski, choćby z tego powodu, że niektóre anglistyczne komisje oblały by 99,99999% ludności (czasem erystycznie z powodu osobistych sympatii :-) ).
Przykład z użytkownikiem, i to że on _jest_ ważny podał mi b. dobry pobliski programer, nie gorszy niż Ty, aby nie powiedzieć więcej. Sam on bez zachwytu podawał ten argument, nie jest purystą, mówi potocznie w zamkniętym środowisku bag, ale ma zdecydowanie więcej empatii, bo akceptuje, że poza nim, zamknietym kręgiem i komputrami są jeszcze jacyś ludzie. A agrumentów szukałem, nie ufając swojemu puryzmowi (ach ten Popper), gdy walczyłem z artykułem "bug", więc to nie tylko moje widzimisię.
| -----Original Message----- | From: ... Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz | Sent: Thursday, July 14, 2005 5:42 PM / | moim zdaniem to jest bardzo kiepski pomysł to tak nazwać... w | życiu nie wiedziałem, żeby ktoś pisał "ruter", "ruting" ...
Kiedyś nie znano zwierzęcia zebra. Pierwszy podróżnik po Afryce, który przywiózł wiadomość o tym dziwolągu pomalowanym w pasy chyba mało co nie trafił do szpitala dla umysłowo chorych. Poważnie twierdzono, że takie zwierzęta - ponieważ nikt ich nie widział - nie istnieją, koniec, kropka.
A że nie widziałeś w życiu kogoś ... Ja w zakładzie gdzie pracuję może nie jestem aż taki jak Julo, ale forsuję właśnie pisownię "ruter" i pochodne. Nie jest to traser i pochodne, choć bardziej mi się podoba. A że dziwnie dla niektórych polskojęzycznych wygląda? Kiedyś normalką była holajza, śrubsztak, waserwaga, a dziwolągami w rodzaju zebry - dłuto, imadło, poziomica.
Przy okazji, pewnie autorytety mnie od razu zmierzą z pogardą, ale dla anglojęzycznego ogółu użycie pojęcia "phishing" lub "fishing" do zjawiska informatycznego złodziejstwa też wg mnie było dziwaczne. Tak samo, jak już pojawiające się w użyciu w polskojęzycznej ;-) Polsce słowa "wędkowanie". Anglojęzyczni mogą używać dziwacznych nowotworów, a nam w naszym brzmieniu nie wolno, bo kilku guru nie pozwala? Pewnie, będą ważniejszi jako szamani sypiący holajzami etc. :-))
| -----Original Message----- | From: ... Krzysztof Burghardt | Sent: Thursday, July 14, 2005 1:49 PM / | Uznaję, że pomysł zastosowania polskich nazw został odrzucony przez | wyśmianie. Można i tak.
Trochę piszę po ptokach :-)
Tak to już tu jest, trzeba o tym nieustannie przypominać (sobie :-) ). Pojęcie dyskusji merytorycznej każdy ma jak pewną częśc ciała własne, króluje - często nieuświadaniana sobie, wrodzona - erystyka, obśmiewanie, złośliwość, animozje i frustracje osobiste, wysoki poziom adrenaliny oraz - też w organizmach nierodzimych - testosteronu. W sumie agresji.
Taki jest ten świat. Warto o tym wiedzieć od poczatku, jak też, że wiki to tylko możliwość, nie prawo kontytucyjne lub przyrodzone, nie obowiązek. Kiedyś pisałem jako rozwinięcie - tu albo sobie radź (często bez wsparcia) albo spaj. Teraz wyrażę to bardziej elegancko, aczkolwiek w wolnym tłumaczeniu z języka zagranicznego: However, participants still have the RightToLeave. While not as satisfying, ultimately it's often the best choice. A jednak uczestnicy cały czas mają Prawo do Odejścia. Jeśli nic nie jest zadowalające, to w końcu najczęściej jest to najlepszy wybór.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
PS. Zaryzykowałem omówienie ;-) nawet pod groźną tego, że autorytety znów bezapelacyjnie stwierdzą, że oblałem, bo błądzę jak pijany w lesie. Trudno, życie ... E.
----- Original Message ----- From: "Dorożyński Janusz" dorozynskij@poczta.onet.pl To: "'Polish Wikipedia mailing list'" wikipl-l@Wikipedia.org Sent: Friday, July 15, 2005 2:46 PM Subject: RE: [Wikipl-l] Routing i tematy pokrewne
Niestety długie, bo nie chcę nabijac (sobie) licznika ilości postów :-)) - i tak nie liczy się do edycji.
Doczytałem do końca (przysięgam). Możesz teraz to streścić w 2 zdaniach?
beno/GEMMA
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Friday, July 15, 2005 3:35 PM / | Doczytałem do końca (przysięgam).
:-))
| Możesz teraz to streścić w 2 zdaniach?
Po takim dictum jak wyżej nie mam wyjścia ;-) - ale dopiero jutro.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Friday, July 15, 2005 3:35 PM / | Doczytałem do końca (przysięgam). Możesz teraz to streścić w | 2 zdaniach?
Czyli druga odsłona :-)
1. Jestem za maksymalnie szerokim, ale w granicach rozsądku (powszechnego) stosowaniem polskiej terminologii i spolszczaniem, więc głosuję za traserem (trasowaniem), ale z rozsądku też za ruterem, natomiast przeciw router'owi. 2. Taka postawa (innych oraz moja) oczywiście że zderza się i będzie się zderzać ze swobodną grą poglądów na wiki, dlatego nie wolno się zniechęcać, choć warto pamiętać o zasadzie "Radź sobie sam lub spadaj" czyli RightToLeave.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
PS. Mogłem streścić w jednym zdaniu, ale co tam :-) . E.
On Fri, 15 Jul 2005, Dorożyński Janusz wrote:
| -----Original Message----- | From: ... Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz | moim zdaniem to jest bardzo kiepski pomysł to tak nazwać... w | życiu nie wiedziałem, żeby ktoś pisał "ruter", "ruting" ...
A że nie widziałeś w życiu kogoś ... Ja w zakładzie gdzie pracuję może nie jestem aż taki jak Julo, ale forsuję właśnie pisownię "ruter" i pochodne. Nie jest to traser i
On Fri, 15 Jul 2005, Nova wrote:
Od: Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz blue@wave460.net
Podsumowuj=B1c, zmieniamy ''route'' na ''rute'':
moim zdaniem to jest bardzo kiepski pomys=B3 to tak nazwa=E6... w
=BFyciu nie Ja widzia=B3am, sieciowcy w mojej firmie u=BFywaj=B1 formy ruter w dokumentacji, artyku=B3ach, na schematach. Nie jestem purystk=B1 na tym polu, ale wydaje si=EA, =BFe to sensowna propozycja, zachowuje brzmienie
co nadal nie zmienia faktu, że przypuszczalnie nadal w użyciu w języku polskim dużo częściej spotyka się formę "router", a nie "ruter"... i o to mi chodzi... być może przesadziłem z tym "w życiu nie widziałem", ale wydaje mi się, że przewaga tej pierwszej formy jest znaczna...
i w związku z tym właśnie faktem uważam, że forsowanie formy "ruter" jest purystyczną przesadą...
pozdrawiam, blueshade.
Od: Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz blue@wave460.net
Podsumowując, zmieniamy ''route'' na ''rute'': [[Ruter]] (tu nie jestem pewien) [[Ruting]] [[Protokoły rutingu]] [[Protokoły rutowalne]] (rutowane? chyba nie, nie koniecznie
muszą być
moim zdaniem to jest bardzo kiepski pomysł to tak nazwać... w
życiu nie
wiedziałem, żeby ktoś pisał "ruter", "ruting" ... to jest jakaś nadgorliwość purystyczna, która nie ma żadnego poparcia w
usuzie... jestem
przeciwny tego rodzaju zmianom...
Ja widziałam, sieciowcy w mojej firmie używają formy ruter w dokumentacji, artykułach, na schematach. Nie jestem purystką na tym polu, ale wydaje się, że to sensowna propozycja, zachowuje brzmienie przy niewielkiej korekcie pisowni.
Nie sądzę żeby użytkownikowi nie będącemu informatykiem słowo traser powiedziało coś więcej niż 'router' czy 'ruter', a dla informatyka traci sematykę.
Nova
On Thu, Jul 14, 2005 at 02:09:52PM +0200, Gemma wrote:
Mamy już asemblera przez jedno a w języku polskim, czekamy na upowszechnienie się debugera przez jedno g, więc i ruting jest przyszłością. Z rOutingu i tak kiedyś będzie trzeba odejść całkowicie, więc lepiej zastąpić spolszczonym terminem jednoznacznym niż całkowicie polskim ale wieloznacznym
Popieram, jestem przeciwko "trasowaniu".
Ency, spolszczanie powinno mieć swoje granice. Czy myszką klikasz czy mlaskasz? Jeśli istnieje _dobry_, _zrozumiały_ polski odpowiednik -- jasne, warto go stosować. W przeciwnym wypadku lepiej zastosować termin angielski, ew. z nieco dostosowaną do specyfiki języka pisownią.
Wanted
Witajcie,
Właśnie zacząłem przerabiać [[Protokoły routingu]] i [[Protokoły routowalne]].
Problem jest następujący: Czy powinienem stosować polskie odpowiedniki dla ''routing'' i ''routed'' czyli trasujący i trasowalny. (ew. marszrutę zamiast trasy).
Na kursie CCNA nie używaliśmy tego typu polskich odpowiedników, niemniej istnieją one i chyba się przyjęły.
Dlatego chciałbym zapytać [[Protokoły routingu]] + trasujące jako redirekt czy [[Protokoły trasujące]] + routingu jako redirekt? (od tego zależy pod jaką nazwą wystąpią w kategorii)
Pozdrawiam, Wikipedysta:Kb
-- Sygnaturka na wakacjach! ;-)
Ostatnio dyskutowałem z Filemonem na temat funkcji hashującej. On sądzi, że właściwy jest termin funkcja haszująca. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy dobrym rozwiązaniem nie byłoby stosowanie obu określeń wewnątrz artykułu na zmianę, czy też lepiej trzymać się jednego, które uznamy za lepsze?
Podobnie jest z efektem działania funkcji hashującej, czyli hashem. Użycie spolszczenia hasz daje efekt dosyć komiczny (hasz to bardzo popularny skrót od haszysz).
Dochodzi jeszcze kwestia literatury. Czy ważniejsze jest to jakie pojęcie jest używane w Internecie (wyniki z Google), czy też lepiej jest opierać się na książkach?
Hasło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Funkcja_haszuj%C4%85ca
Dyskusja:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Funkcja_haszuj%C4%85ca
Superborsuk
PS. Haszbar to bar, w którym liczy się funkcje haszujące ;)
On Sat, Jul 16, 2005 at 02:09:20PM +0200, Piotr Marcinkiewicz wrote:
Ostatnio dyskutowałem z Filemonem na temat funkcji hashującej. On sądzi, że właściwy jest termin funkcja haszująca. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy dobrym rozwiązaniem nie byłoby stosowanie obu określeń wewnątrz artykułu na zmianę, czy też lepiej trzymać się jednego, które uznamy za lepsze?
Akurat na to jest dobre polskie tłumaczenie: "funkcja skrótu". Natomiast samo "skrót" zamiast "hash" może być mylące. Jeśli jednak doprecyzować, np. "skrót MD5" to wszystko jest jasne.
Wanted
On Sat, Jul 16, 2005 at 07:30:08PM +0200, Marcin Sochacki wrote:
Akurat na to jest dobre polskie tłumaczenie: "funkcja skrótu". Natomiast samo "skrót" zamiast "hash" może być mylące. Jeśli jednak doprecyzować, np. "skrót MD5" to wszystko jest jasne.
BTW, jest też słowo "hash" w znaczeniu typu danych w wielu językach programowania. To jest AFAIK nieprzetłumaczalne.
Wanted
Dnia 16-07-2005, sob o godzinie 19:30 +0200, Marcin Sochacki napisał(a):
Akurat na to jest dobre polskie tłumaczenie: "funkcja skrótu". Natomiast samo "skrót" zamiast "hash" może być mylące. Jeśli jednak doprecyzować, np. "skrót MD5" to wszystko jest jasne.
Hmmm... funkcja mieszająca i produkt funkcji mieszającej? (ale możliwe, że to tylko lokalny folklor)
Wikipedysta:Kb
W wiadomości od Krzysztof Burghardt było:
Hmmm... funkcja mieszająca i produkt funkcji mieszającej? (ale możliwe, że to tylko lokalny folklor)
Jest dobrze jak jest. Na pewno nie funkcja "hashująca" - ciarki po plecach przechodzą od takiego polonizowania!
"Hash" to skrót od "hashish", więc dlaczego przez analogię nie używać polskiego skrótu "hasz" i "funkcja haszująca", "haszowanie"?... %)
"Unfm", ob glyxb cb unfmh zbman mnunfmbjnal grxfg pmlgnp ;)
pzdr L
From: "Piotr Marcinkiewicz" <superborsuk
Ostatnio dyskutowałem z Filemonem na temat funkcji hashującej. On sądzi,
że właściwy jest termin funkcja haszująca. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy dobrym rozwiązaniem nie byłoby stosowanie obu określeń wewnątrz artykułu na zmianę, czy też lepiej trzymać się jednego, które uznamy za lepsze?
Jeśli będzie stosowane w skali jednego artykułu wymiennie, to będzie sugestia dla czytelnika, że te dwa pojęcia są odmienne. Stąd należy trzymać się wyłącznie jednego.
Beno/GEMMA
Dnia Sat, 16 Jul 2005 19:38:50 +0200 "Gemma" studio@gemma.edu.pl napisano:
From: "Piotr Marcinkiewicz" <superborsuk
Ostatnio dyskutowałem z Filemonem na temat funkcji hashującej. On sądzi,
że właściwy jest termin funkcja haszująca. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy dobrym rozwiązaniem nie byłoby stosowanie obu określeń wewnątrz artykułu na zmianę, czy też lepiej trzymać się jednego, które uznamy za lepsze?
Jeśli będzie stosowane w skali jednego artykułu wymiennie, to będzie sugestia dla czytelnika, że te dwa pojęcia są odmienne. Stąd należy trzymać się wyłącznie jednego.
Beno/GEMMA
Pojęcia są odmienne w tym sensie, że w niektórych publikacjach mówi się hash w innych hasz, a czasami pojawia się tez nazwa "skrót". Problem z określeniem "funkcja skrótu" wynika z tego, że funkcja hash nie zawsze skraca. Najważniejszą jej cechą jest duża trudność obliczeniowa w znalezieniu argumentu poddawanego hashowaniu na podstawie znanego hasha, oraz duże prawdopodobieństwo implikacji: hash(a) nierówny hash(b), więc a nierówne b.
W przypadku MD5 nie używa się raczej określenia skrót MD5. Mówi się o hashu MD5, haszu MD5 i sumie MD5 (ang. hash MD5, MD5 sum).
Podsumowując proponuję albo zostawić albo zastąpić wszystkie wystąpienia funkcja haszującej, hashującej określeniem funkcja hash. Sam hash zostawić w zapisie angielskim i go odmieniać zgodnie z językiem polskim.
Superborsuk
Dnia 16-07-2005, sob o godzinie 22:56 +0200, Piotr Marcinkiewicz napisał(a):
Problem z określeniem "funkcja skrótu" wynika z tego, że funkcja hash nie zawsze skraca.
Ale zawsze miesza...
W przypadku MD5 nie używa się raczej określenia skrót MD5.
A to niby dlaczego?
-(~:$)-> wc -c .bash_history 47347 .bash_history -(~:$)-> md5sum .bash_history | awk '{ FS=" "; printf $1 }' | wc -c 32
Jest ono jak najbardziej prawdziwe.
Mówi się o hashu MD5, haszu MD5 i sumie MD5 (ang. hash MD5, MD5 sum).
Co do sumy się zgodzę.
Podsumowując proponuję albo zostawić albo zastąpić wszystkie wystąpienia funkcja haszującej, hashującej określeniem funkcja hash. Sam hash zostawić w zapisie angielskim i go odmieniać zgodnie z językiem polskim.
Ten pomysł nie podoba mi się, już przy routingu było wiele wątpliwości. Moim zdaniem, nie powinniśmy dopuszczać do podwójnej pisowni, innej w funkcji haSZującej i innej w haSHu. Podobnie jak rOUter i rUting są złym pomysłem. Jeśli po polsku to w jeden sposób, jeśli po angielsku to również z jakąś konsekwencją.
Vanpmrw oęqmvr gb jltyąqnć wnxolśzl cb unfmh cvfnyv! ;->
W wiadomości od Krzysztof Burghardt było:
Moim zdaniem, nie powinniśmy dopuszczać do podwójnej pisowni, innej w
Też tak myślę.
funkcji haSZującej i innej w haSHu. Podobnie jak rOUter i rUting są złym
Problem podobny jak z Linux, Linuksowi. Tyle o haszu - to zwykła odmiana obcego słowa w języku polskim ale podoba mi się używanie wersji spolszczonej: "hasz", "haszowanie" i "funkcja haszująca". Uzasadniłem już - hash to skrót od hashish, tak jak hasz to skrót od haszysz. W drugim znaczeniu zbliża się do "mieszania", ale to nie jest zabawna wersja ;) Ruting jest imho tak samo "polskim" słowem jak routing, więc stawiam na drugą wersję. Trasowanie jest tak samo informujące jak routing, więc routing u mnie wygrywa 2:0.
Vanpmrw oęqmvr gb jltyąqnć wnxolśzl cb unfmh cvfnyv! ;->
Jnmar mrol zvnyb gb fraf! ;)
pzdr LukMak
On Sun, Jul 17, 2005 at 12:23:38AM +0200, Lukasz Makowski wrote:
funkcji haSZującej i innej w haSHu. Podobnie jak rOUter i rUting są złym
Problem podobny jak z Linux, Linuksowi. Tyle o haszu - to zwykła odmiana obcego słowa w języku polskim ale podoba mi się używanie wersji spolszczonej: "hasz", "haszowanie" i "funkcja haszująca". Uzasadniłem już - hash to skrót od hashish, tak jak hasz to skrót od haszysz. W drugim znaczeniu zbliża się do "mieszania", ale to nie jest zabawna wersja ;)
hash w tym znaczeniu nie pochodzi od hashish
Cytat z WordNetu: hash n 1: chopped meat mixed with potatoes and browned 2: purified resinous extract of the hemp plant; used as a hallucinogen [syn: {hashish}, {hasheesh}, {haschisch}] v : chop up; "hash the potatoes"
Tomasz Wegrzanowski napisał(a):
hash w tym znaczeniu nie pochodzi od hashish
Cytat z WordNetu: hash n 1: chopped meat mixed with potatoes and browned 2: purified resinous extract of the hemp plant; used as a hallucinogen [syn: {hashish}, {hasheesh}, {haschisch}] v : chop up; "hash the potatoes"
To nawet pasuje do tej funkcji: się sieka, się dodaje cośtam i się przysmaża... ;-)
Do meritum: cokolwiek ktokolwiek myśli o czystości polszczyzny, podejrzewam, że życie prędzej czy później zrobi z tych słów "hasz" i "ruter". Ale dopóki się jeszcze całkiem tak nie stało (to potrwać może - biorąc pod uwagę stosunkowo małą liczebność środowiska, używającego tych określeń - wiele lat), chyba jest wskazane dawać redirecty. Pytanie skąd dokąd. Moim zdaniem z obcego na bardziej spolszczone, tzn. z "funkcja hashująca" na "funkcja haszująca" itp.
Julo
Juliusz napisał:
Do meritum: cokolwiek ktokolwiek myśli o czystości polszczyzny, podejrzewam, że życie prędzej czy później zrobi z tych słów "hasz" i "ruter". Ale dopóki się jeszcze całkiem tak nie stało (to potrwać może - biorąc pod uwagę stosunkowo małą liczebność środowiska, używającego tych określeń - wiele lat), chyba jest wskazane dawać redirecty. Pytanie skąd dokąd. Moim zdaniem z obcego na bardziej spolszczone, tzn. z "funkcja hashująca" na "funkcja haszująca" itp.
Julo
Mając na uwadze właśnie czystość polszczyzny, dałbym jednak rediry w drugą stronę. Może w wypadku wyrażeń typu "funkcja hashująca/haszująca" nie jest to takie oczywiste, ale już w przypadku słów owszem: słowo ''hash'' czy ''router'' jest poprawne chociaż w języku angielskim, natomiast co do poprawności spolszczeń są jak widać wątpliwości. IMHO Wikipedia nie powinna promować terminów nie do końca poprawnych/przyjętych więc niech na razie podstawą będzie pisownia angielska, ew. wyróżniana kursywą.
Marcin Paździora napisal dn. 17.07.05 13:17:
Juliusz napisał:
chyba jest wskazane dawać redirecty. Pytanie skąd dokąd. Moim zdaniem z obcego na bardziej spolszczone, tzn. z "funkcja hashująca" na "funkcja haszująca" itp.
Mając na uwadze właśnie czystość polszczyzny, dałbym jednak rediry w drugą stronę. Może w wypadku wyrażeń typu "funkcja hashująca/haszująca" nie jest to takie oczywiste, ale już w przypadku słów owszem: słowo ''hash'' czy ''router'' jest poprawne chociaż w języku angielskim, natomiast co do poprawności spolszczeń są jak widać wątpliwości. IMHO Wikipedia nie powinna promować terminów nie do końca poprawnych/przyjętych więc niech na razie podstawą będzie pisownia angielska, ew. wyróżniana kursywą.
Nie będę się upierał. To kwestia wyczucia tych, którzy się tymi pojęciami posługują, a ja do nich nie należę Pozdrawiam Julo