On 18-02-2005, Przykuta wrote thusly :
Pod wpływem dyskusji na temat przyznawania praw
administrowania musiałem
kilka rzeczy przemyśleć i zmusić się, żeby coś skrobnąć na listę. Może to
co napiszę wyglądać na jakąś wykładnie moich poglądów - nie przeczę, taki
jest cel tego listu. Przede wszystkim przyznawanie uprawnień
administracyjnych powinno dotyczyć kandydatów, którzy nadają się do tego,
aby mogli pełnić tego typu funkcje. Niekoniecznie muszą to być eksperci,
jeżeli chodzi o edytowanie tekstów, tylko powinni być to osoby, które
kompetentnie będą spełniać funkcje administracyjne. Zgadzam się (chyba
Stilhor w dyskusji z Radomilem podjął ten wątek na stronie głosowania
dot. kwestii przyznawania praw administratora), że zbytnie rozbudowywanie
praw nie jest czymś dobrym. Zgadzam się dlatego, ponieważ im bardziej
rozbudowane struktury biurokratyczne (w realu), tym słabiej działa
administracja. Budowanie gmachu biurokratycznego na pewno osłabi
Wikipedię. Im mniej szczebli czyli im bardziej spłaszczona hierarchia,
tym administrowanie jest sprawniejsze. Ale procedury wyboru admina nie
mogą opierać się tylko na ilości dokonywanych przez niego edycji, czy
stażu w miesiącach na Wikipedii. Nie wiem jak to jest rozwiązane na
angielskiej wiki, gdzie jest kilkuset adminów i jak sprawnie tam to
działa. (Może ktoś, kto ma rozeznanie mógłby coś na ten temat napisać).
Wykonanie działań przez admina wymaga oczywiście zaufania, a tego nie da
się sprawdzić przeglądając tylko liczbę edycji. Nie śledziłem, jak do tej
pory były przyznawane uprawnienia, ale przynajmniej w kilku przypadkach
była to kwestia (na pewno jeden z ostatnich trzech) tego, że Wikipedysta
stwierdził, że przez długi czas wpisuje {{ek}}, przez co musi obciążać
czas innych Wikipedystów, by za niego usunęli jakieś artykuły. W tym
wydaje mi się jest sedno aktywności Wikipedysty, chcącego być adminem pod
kątem starania się o rozwój Wikipedii (nie zabrzmiało to zbyt górnolotnie
:?). Piję tutaj do poruszanej kwestii zdroworozsądkowego orzekania, kto
się nadaje. Zaufania niestety nie da się prosto zoperacjonalizować, tak
by można mierzyć kto nadaje się, a kto nie. Co prawda podpisałem się pod
tym, żeby prawo bierne przysługiwało osobom posiadającym staż i pewną
liczbę edycji, ale z zastrzeżeniem, że osoba dająca głos poparcia lub
sprzeciwu uzasadniała to, dlaczego uważa, że kandydat się nadaje.
Jestem przeciw biurokracji i intytucjonalizacji Wikipedii PL na tym etapie.
Dlatego uważam że obecny system się sprawdził. Wybieraliśmy i decydowaliśmy
słusznie. Osoby nie zawiodły naszego zaufania.
Tutaj wbrew pozorom widzi się kto co sobą reprezentuje. Jeśli ktoś jest
bardzo często na WP, pracuje jak wół, "czuje" WP i nie forsuje swojego
zdania poprzez działania (revert czy flamy), a chce być adminem to się
nadaje.
Adminowanie to nie wielki cymes. To wzięcie na siebie części
odpowiedzialności za WP-PL.
Druga sprawa czy stawiamy jakieś normy wydajności lub aktywności adminom
tutaj ocena może być dyskusyjna.
Teraz nieco z innej beczki – eksperci.
Do zadań admina poniekąd należy też upominanie czy wdrażanie nowych
Wikipedystów. Nierzadko może być tak, że upomina się nowego Wikipedystę,
który nie zachowuje POV, czy też usuwa bez komentarza czyjeś treści,
twierdząc, że ma rację. W takiej sytuacji łatwo jest o konflikt.
(przynudzam? - zaraz przejdę do meritum :). Chodzi mi o zderzenie
eksperta-Wikipedysty z ekspertem nie mającym wystarczającego zaufania u
innych Wikipedystów, by starać się o ich poparcie. Nie, to nie jest
kwestia GTW (grupy trzymającej władzę). Po prostu wybierając admina
wybiera się osobę, wobec której ma się zaufanie. Osoba będąca ekspertem
niekoniecznie musiała zdobyć tak wielkie zaufanie. W sytuacji sporu
zawsze kierujemy się wyborem racji osoby, która darzymy zaufaniem. To
zaufanie to nie tylko kwestia tego, że ktoś jest adminem. Może bardziej
wynika to z ilości korespondencji między Wikipedystami i stosunku w nich
przejawianego względem siebie. Nie chodzi mi tu o to, by admini mieli być
bardziej łag odni, czy coś w tym stylu (ja staram się podchodzić może
bardziej grzecznie – ale dlatego, że w realu w ten sposób udaje mi
się wyegzekwować pewne zachowania u osób, których muszę czegoś nauczyć
– inni mają inne metody). Raczej zależy mi na problemie
odstraszania nowych. Dla osób z zewnątrz, które próbują na początek wejść
w Wikipedię, a są ekspertami, takie poczucie nowicjusza na pewno jest
niezbyt komfortowe. Prawdopodobnie szybko próbują pokazać, że są
ekspertami (potrzeba docenienia – u Maslowa bodajże nazywa się to
potrzeba szacunku). Czasami może się to objawiać w krytykowaniu tego, co
znajdą w Wikipedii i paternalistycznej postawie wobec projektu,
kwestionowaniu zastępowania pewnych słów innymi w ich tekstach itd. To z
kolei może budzić negatywne emocje u zasiedziałych (tak – w końcu
trafiłem w dobry termin) Wikipedystów i konfliktogenna spirala się
nakręca. Zasiedziały Wik może dać upust emocjom w komentarzach do zmian
czy w liście dyskusyjnej, a nowy-ekspert ma mniejsze możliwości, żeby ją
rozładować, bo najczęściej IMO wychodzi z założenia, że nie po to zaczął
brać udział w projekcie, żeby się awanturować. Po jakimś czasie tacy
eksperci mogą się zniechęcać i odchodzić z projektu – z tego co
wiem, to co najmniej dwie osoby z tytułem doktora od nas odeszły właśnie
z takich powodów.
Odchodzenie ekspertów to nie jest mała strata. Jeżeli maja kontakty w
środowisku naukowym (a zapewne mają), mogą też zarażać innych ideą wiki.
Początkowo ( i to jeszcze całkiem niedawno) samemu wydawało mi się, że w
stosunku do mnie pewni admini są uprzedzeni lub cos w tym stylu. Ale
dopiero po jakiś czasie(Beno, Polimerek, mzpow i parę innych osób –
sorki za szczeniackie zachowanie – ale mi też był potrzebny upust
wiadomo czego) i obserwacji ich pracy mogłem ocenić wkład
administratora. Oceniamy siebie (tu wczuwam się w osoby bardzo
zasiedziałe :) pod kątem wkładu w Wikipedię i wkładu w administrowanie
nią, ale jak oceniamy świeżych Ipków, czy osoby, które wdrażają się w
Wikipedię. Na pewno mamy jakiś schemat myślowy – to ułatwia
działanie – nie trzeba się ciągle zastanawiać. Na pewno inne
doświadczenia mają osoby jak kpjas, które są w projekcie od początku,
inne te które są od dajmy na to roku, a inne te które są od miesiąca.
Inny jest start. Nieste ty to jest wadą wiki, że jest wiki (zbyt szybka,
co powoduje, że działania staja się rutynowe).
Wyrażam swoje zdanie, że eksperci mają ciężko na Wikipedii - zasady i
natura Wikipedii nie jest kompatybilna z podejściem do gromadzenia wiedzy
osób o formalnie usankcjonowanej pozycji naukowej. To jest działalność
profanów, która daje "prawie" dobre efekty. Autorytety naukowe wejdą do gry
następnym etapie - Wikipedia NxG.
APEL Czasami warto się zastanowić nad intencjami
nieznanego jeszcze nam
Wikipedysty. Po prostu wczuć się w jego skórę. Wiem, to dość trudne
– poczuć się kimś, kim się nie jest. Ale każdy z nas ma chyba
doświadczenia we wdrażaniu się w usenet, wchodzenia na grupy dyskusyjne
dotyczące zagadnień, w których czujemy się ekspertami, ale grupa działa
od dłuższego czasu, a my jesteśmy nowi – co robimy??? Każdy ma inne
predyspozycje do tego, by pozostać na dłużej. To że twórca głównego
projektu Wiki się wycofuje i chce zebrać grupę ekspertów nie jest dobrym
symptomem dla jakościowego rozwoju Wikipedii. Dobra, czas na ten apel
– spróbujmy odpowiedzieć na pytanie - jak skutecznie zatrzymywać
ekspertów na Wikipedii.
Ekspertów nie da się zatrzymać na Wikipedii, chyba że nikt im się nie
będzie wtrącał i nawet przecinka nie zmieniał.
Zastanówmy się jak zatrzymać profanów, którzy wchodzą na WP zachowują się
niezgrabnie lub bezmyślnie, a po zbyt obcesowym skarceniu usuwają się mimo,
że potencjalnie mogliby być równie dobrzy jak każdy z nas. A może lepsi.
Pozdrowienia,
Kpjas.