Czytałem z zainteresowaniem, ale wnioski mam następujące: szkoda, że nie
było wszystkich (lub przynajmniej większości). Opisy kandydatur są
"każda sobie" i trudno mi z nich wyciągnąć jakieś porównania, a przecież
mamy wybierać, a nie tylko popierać fajne cele. Debata niestety także
niewiele mi pomogła. Ta forma rzeczywiście nie pozwalała na coś więcej
niż "kopiuj i wklej" i krótkie wzajemne uwagi. Niczyja wypowiedź nie
wniosła czegoś, co by dodała mi argumentów na rzecz/przeciw któremuś z
kandydatów. Szkoda, mój ostateczny wybór będzie więc musiał opierać się
na pobocznych przesłankach w większym stopniu, niż bym tego chciał.
No, ja już sobie wyrobiłem zdanie na kogo nie głosować... Podpowiem, niektórzy to
maja o sobie mniemanie, ale gadają o niczym jak politycy (albo niezrozumiale0. Dobra, już
nie podpowiadam - i tak wiadomo na kogo mamy głosować ;)
przykuta