Ciekawą wersję rzeczywistości w swoich projekcjach zacietrzewienia pokazał Taw ostatnio w obronie Częstochowy - czyli jego konika dobrotliwego i skrzywdzonego przez złe massmedia "hakera". Przeczytaliście może?
"Ewolef to Kwiecień, a jego edycje wnosząc po dotychczasowym zachowaniu nie wynikają z innego poglądu na sprawę, ale raczej są świadomą próbą wywołania kontrowersji. Osobom które dały się strollować życzę miłego dnia i proponuję przerwać udział w tej dyskusji. :-) Taw 21:49, 22 lip 2005 (CEST)"
Jak zwykle pewny siebie i tego, że każdy kto gada z osobom uznaną przez niego za "FE" jest po prostu "strollowanym". Skąd znamy takie dzielenie na "głupich" i "właściwych"... ano z działań równie jedynie słusznego wikipedysty Julo bluzgacza...
Dwie uwagi: "haker" - obecnie wygląda już zupełnie biało, niedługo to hasło będzie niczym pomniki Stalina przed 53 r. a wszyscy, co poważą się mieć zdanie jak w słowniku PWNu będą jedynie słusznie revertowani... bo mnopol na "kulturę" jak np. w "społeczność hakerów" ma tylko Taw. Oczywiście wklepana przez niego kategoria jest całkowicie błędna, ale będzie to blokował i revertował do końca życia... bo przecież hakerzy, ich społeczność itd. to sami dobrzy, akceptowani społecznie ludzie, któzy w dodatku stworzyli osobną KULTURĘ! ratunku! można więcej absurdu? i jeszcze: hakerzy podobno uwalniają informacje a haker Taw blokuje ją, by nikt poza nim nie mógł edytować :-))) pełne poplątanie.... nie wie człowiek już jak ma zmyślać i co blokować.... pewnie teraz zostanie zmienione pojęcie "kontrkultury" tak jak naciąga "crakera", byle udowodnić sobie, że sam się nie określa mianem przestępcy :-))))
Druga sprawa to nieszczęsna "pseudonauka" - trafiła się osoba biegła w metodologii i napisała dokładnie to co ja napisałem nad "nauką kontrowersyjną" - wtedy udało mi sie tamten zaciekle broniony przez takich fachowców jak: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Nauka_kontrowersyjna&action=hi... termin choć trochę zwikizować (Polimerek przeniósł tę beletrystykę do "pseudonauka" po miesiącu kłótni), choć uważałem od początku, że hasło nie ma sensu w ogóle... co można zobaczyć po pierwszych mych zmianach i obsesyjnym cofaniu przez "towarzystwo wzajmnej i jedynej racji".... i co? przyszedł ktoś nowy i tą uładzoną wersję nazwał bzdurą...
cóż. Współczuje mu.... przy takich pewnych swego "encyklopedystach".
zabanowany od kilku tygodni i wciąż podobno piszący Kwiecień