Coś (?) mnie tknęło i zajrzałam do książki: Artur
Schopenhauer,
"Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów", Oficyna Wydawnicza
Alma-Press, Warszawa 2002, ISBN 83-7020-229-2.
Otworzyłam ją na stronie 113 i co widzę? Tak, zdumiewająco
podobny rysunek autorstwa Szymona Kobylińskiego, z podpisami
identycznymi jak na rysunku p. Dorożyńskiego.
Co do samej idei tego rysunku to wydaje mi się że jest starsza niż książka
(przynajmniej ja usłyszałem o niej nie mając nigdy do czynienia z tą książką).
Ale obrazek bym wymienił z innego powodu - jest za brzydki, i szpeci nam encyklopedię.