mzopw napisał(a):
(...) No i mimo tej natężonej czujności też nie mam mu
nic do
zarzucenia. Znaczy nie zdażyło mi się abym uważał, że jego zmiany, na
które się natknąłem należy revertować, a jeżeli dokonywałem w nich
drobnej korekty to nie spotkłem się z atakami i wojną edycyjną z jego
strony (co do wagi czyichkolwiek edycji w artykułach nie powinniśmy
się wypowiadać ani nad nią zastanawiać - każdy wkład w Wikipedię jest
tak samo ważny, każdy jest z założenia anonimowy i wspólny). Nie wiem
czy jestem takim wyjątkowym przypadkiem wikipedysty, a wszycy
pozostali bez przerwy muszą walczyć z wandalizmami Kwietnia. Ale taki
jest prawdziwy opis moich zetknięć w Wikipedii z Kwietniem na gruncie
merytorycznym.
Ja nie mam więc problemu. Dostrzegam jednak, że problem jest. Mają go
inni. No i tu mój kłopot. Nie moja sprawa więc nie chce mi się grzebać
w historii i przekopywać 500 tomów akt aby dojść prawdy i samodzielnie
ocenić. (...)
To rzeczywiście kłopot, bo perfidia tego faceta (a może to jest jeden z
objawów trapiącej go jednostki chorobowej), że w okresach wzmożonej
aktywności połączonej z obniżoną agersją - bywają takie - produkuje
masowe edycje typu zmiana kategorii, np. "ekonomia" na "mikroekonomia"
albo odwrotnie. Nawet nie chce mi się wnikać w to, czy robi to słusznie,
czy nie (choć jak zauważyłem i tu inni go czasem revertują (wydaje się,
że merytorycznie słusznie), choć na ogół bez większych awantur. W ten
sposób pod zwałami tych działań trudno dokopać się do szkodnictwa
merytorycznego (ja pamiętam tylko parę takich wojen z hasłami, do
których maczałem swoje palce). Rzecz jednak nawet nie w merytorycznym
szkodnictwie. Ten facet zasługuje na dożywotni ban nie dlatego, że np.
jako Ergonom bronił do krwi ostatniej pojęcia "państwowe
przedsiębiorstwo usługowe" jako realnie jakoby istniejącej odmiany firm,
tylko dlatego, że psuje krew wszystkim swoimi opisami zmian. Dostał już
dawno temu propozycję: zmień nick, zrezygnuj z tasiemcowych i zaczepnych
opisów zmian i działaj do woli.
To nie - on musi swoje. I za to, wyłącznie za to powinien stąd wylecieć.
Kropka.
Julo