Kamil "Gardomir" Janicki napisał(a):
Jeśli chodzi o inne artykuły to jak najbardziej się z
Tobą zgadzam.
Hasło encyklopedyczne nie powinno byc opowiadaniem, tylko hasłem
poruszającym wszystkie ważne kwestie. Natomiast w przeciwieństwie do
Ciebie nie widzę problemu z jakimś wielkim nadmiarem "za długich" haseł.
A ja rozumiem, że to może być problem. Dla mnie "za długie" hasło jest
wtedy, kiedy jego spis treści przestaje się mieścić nawet na 1-2
przeciętnych ekranach. Taki spis treści przestaje pełnić swoją funkcję -
szybkiej orientacji w haśle.
Rozwiązania w takich wypadkach widzę dwa:
1. Podział na części; "Historia Polski (1831-1914)" mi np. nie
przeszkadza, o ile tylko:
** jest w miarę autonomicznym hasłem
** w sekcji za definicja jest sensowne streszczenie - jak ktoś nie szuka
nic dokładniejszego, to to mu powinno wystarczyć
2. Rozważyć, czy nie lepiej zrobić z tego materiału podręcznik na
Wikibooks. Tam można się wyżyć twórczo i napisać nawet normalną książkę,
a w dodatku licencja jest ta sama, więc materiał może krążyć z Wikipedii
do Wikibooks i z powrotem. Różniłby się tylko charakterem (w Wikibooks
np. nie trzeba robić definicji na początku) i pewnie objętością.
PS. Kiedyś chyba Beli dobrze rzecz ujął. Hasło nie
powinno być długie
tylko wyczerpujące i reprezentatywne dla tematu w którym jest pisane.
Czasem to wymaga dużo treści, czasem mniej. Nie można wprowadzać
sztywnych zasad, ale tak samo a priori przyjmować, że długie hasło, to
złe hasło.
Ja na razie nie myślę o sztywnych, bo dopiero jeden taki przypadek
spotkałem ("hinduizm", zanim w końcu nie doszło do wydzielenia hasła
"historia hinduizmu"), no może 2-3, ale generalnie to jeszcze nie jest
dla mnie zauważalne.
--
Kto powiedział "kasjer dupa"?!