W dniu 18 marca 2013 12:14 użytkownik Tomasz Ganicz
<polimerek(a)gmail.com> napisał:
W dniu 18 marca 2013 11:42 użytkownik Bukaj
<bukaj82(a)gmail.com> napisał:
Czyli mówiąc trochę językiem prawniczym - aby wypełnić "znamiona tego
czynu" trzeba:
a) łamać systematycznie zasady Wikipedii w stosunku do artykułów
opisujących jakąś instytucję czy osobę (a także ściśle powiązane z
tymi osobami i instytucjami artykuły)
i jednocześnie:
b) być powiązanym ekonomicznie czy rodzinnie z jakąś instytucją czy osobą.
Warto zauważyć, że osoba systematycznie łamiąca zasady Wikipedii
powinna być zablokowana tak czy siak, tu chyba nikt nie ma wątpliwości
- jednak fakt występowania konfliktu jest dodatkowym argumentem za tym
blokiem, bo jeśli konflikt ma miejsce, to żadne deklaracje poprawy
raczej nie pomogą.
No pięknie, tylko że BartłomiejB wskazał, że Q. jest duchownym
katolickim, uznał edytowanie przez niego artykułów religijnych za
niedopuszczalne (o czym świadczy już sam zwrot "pozostawiam to bez
komentarza"), natomiast nie przedstawił jakiejkolwiek edycji która
świadczyłaby o tym, że rzeczywiście doszło do povu z jego strony.
Co więcej - zrobił tak nie pierwszy raz, już w grudniu 2010 roku
sugerował, że za swoje edycje Q. "zdobędzie sporo edycji u szefa".
Nikt nie ma np. wątpliwości, że blokujemy PR-owców,
którzy piszą
reklamy swoich firm, że blokujemy impresariów działających na rzecz
swoich klientów w sposób łamiący zasady Wikipedii itd. A tutaj w
stosunku do analogicznej sytuacji z osobami zatrudnionymi przez KK i
forsującymi POV i nawet oficjalnie to deklarującymi na swojej stronie
użytkownika - robimy jakiś szczególny wyjątek. Zgadzam się z
Bartłomiejem, że coś tu jest nie tak.
Blokujemy, jeżeli wprowadzają ewidentny pov skierowany na promocję
firmy. Upominamy i poprawiamy (ewentualnie usuwamy), jeżeli edycje są
poviaste, ale same w sobie nie stanowią jedynie reklamy. Zostawiamy w
spokoju, jeżeli treść artykułu jest neutralna i uźródłowiona. Wszystko
zależy od jakości edycji, nie od osoby. Szczerze mówiąc nie śledziłem
na bieżąco działalności Q., faktem jest jednak, że nigdy nie był
blokowany za pov, z jego strony dyskusji nie wynika zaś, że o ile
niektóre jego edycje są kwestionowane, nie jest povfighterem, ponadto
przez wielu cenionych wikipedystów był traktowany jako wiarygodny
edytor. Nie rozumiem więc, jak można go stawiać na równi z "PR-owcami
piszącymi reklamy swoich firm".
Niezgodnie z Bartłomiejem uważam natomiast, że ksiądz, czy zakonnik
katolicki może współtworzyć artykuły w Wikipedii na temat KK - o ile
potrafi przy tym dostosować się do zasad Wikipedii i sam fakt bycia
księdzem czy zakonnikiem nie powinien z góry go eliminować.
No i jak wyżej - BartłomiejB w swoich wpisach nigdzie nie wskazał, że
Q. łamie zasady Wikipedii. Co więcej, z jego pierwszego wpisu wynika,
że już sam fakt, iż edycji w artykule o Franciszku dokonuje ksiądz
katolicki, jest dla niego niedopuszczalny. Jednocześnie BartłomiejB
sam pisze, że "nonsensy głoszone przez tego pana [Franciszka] powinny
ujrzeć światło dzienne w tym haśle, bez wybielania".
Jakub