m> Jedynym skutecznym rozwiązaniem jest przyjęcie jednolitości disambigów. Internet to
klikanie. I nie jest
m> żadnym utrudnieniem dodatkowe kliknięcie. Aktualnie obowiązująca
m> róznorodność ma same wady, z których najważniejsza to nieczytelność dla
m> użytkowników, którzy są zaskakiwani raz jednym raz drugim rozwiązaniem.
m> Siłą rzeczy zawsze najwięcej będzie klasycznych disambigów. Więc
m> użytkownik przyzwyczaja się do takiego rozwiązania i nie należy mu
m> utrudniać odnajdywania haseł kierując się pozornym ułatwieniem.
A co do wyciągniętych wniosków z braku istnienia uniwersalnego
"zdrowego rozsądku" jestem przeciw.
W przyrodzie nie ma tak, że wszystko jest sobie równe. Właśnie takie
"wyrównywanie na siłę" powoduje problemy, a co do sytuacji granicznych
- od czago jest dyskusja (pomijam poziom niektórych, jak przy
"wronie")
ale to juz nie problem z disambigami ale z czym innym.
--
Pozdrowienia,
Radomił Binek