Peter Domaradzki napisaĆ(a):
Wiecie co? Odbieranie wszelkich uprawnien po smierci
ma niby sens, ale
zakrawa na ponury zart. To jest tak, jakbysmy temu czlowiekowi
odbierali prawa do bycia kiedykolwiek wikipedysta.
Chyba zartujesz, przeciez tu chodzi o ochrone jego imienia i dorobku.
Jesli slowo "odbieranie" ma dla ciebie jakis niemily wydzwiek, pomysl o
tym w kategoriach deaktywacji konta badz zmiany statusu. W kazdym razie
jakies tam literackie skojarzenia nie moga doprowadzic do tego, ze takie
konta zostana narazne na szwank.
pozdrawiam
Lipszyc