| -----Original Message-----
| From: ... Juliusz Z
| Sent: Sunday, February 12, 2006 6:49 PM
/
| Tak, moi drodzy, rzadko czytacie takie słowa spod mojej ręki,
| ale nie mam po prostu innych słów na określenie zachowania
| tego człowieka.
Julo, fakt, słowa trochę łagodniejsze niż zazwyczaj, choć konkluzja jak tego
wymaga casus taka sama. W zasadzie jest to wbrew netykiecie, ale jednak
napiszę - popieram.
| Przypominam wam wszystkim raz jeszcze: edytowanie wikipedii
| jest prawem każdego z nas, ale NIE JEST prawem NIEZBYWALNYM.
| To nie jest prawo z gatunku praw obywatelskich, to jest prawo
| i zaszczyt, którym my sami kierujemy, i my sami dobieramy
| sobie kryteria akceptacji pozostałych uczestników projektu.
Też tak dla podkreślenia - mówimy o tym samym, choć trochę innymi słowami.
Ja konsekwentnie uważam wiki za _możliwość_. Specjalnie używam tego słowa,
aby uwypuklić, że to ani prawo ani obowiązek, ani jednak nawet zaszczyt.
Sądzę, że z takim rozumowaniem w sposób czysty możemy zwalczać nawiedzonych.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński