| -----Original Message-----
| From: ... Tomasz Wegrzanowski
| Sent: Wednesday, February 16, 2005 5:38 PM
/
| O, to jest "polski" odpowiednik słowa bug ?
| Hint: "błąd" znaczy "error".
Jakie to życie ciekawe, codzienne coś nowego można się dowiedzieć, no nie? Aby
rozstrzygnąć zabójczość Twojego argumentu proponuję eksperyment - dajesz mi niedługi tekst
angielski, ja go tłumaczę na polski, potem daję go Selenie, i ona robi w druga stronę. Kto
postawi dulary przeciw kasztanom że końcowy tekst będzie identyczny ze źródłowym?
(interpunkcji nie będziemy się czepiać) :-))
Co do buga to właściwszym odpowiednikiem jest pluskwa, a debuggera - tak tak -
odpluskwiacz. Natomiast tego prawdziwi praktycznie nie trawią, na błąd są jeszcze w
oporami w stanie przystać.
Jak sądzę pozostaniemy przy swoich poglądach, ja na ten przykład wolę prof. Turskiego z
jego oprogramowaniem zamiast ulubionego przez prawdziwych kulowego (kulawego) software
(jak to polskie słowo po polsku się wymawia - tak jak się pisze czy softłer?). Choć nie
jestem ponurakiem, i czasami wtręty typu "softłer" używam, ale nie wobec
zwykłych juzerów ;-) z naszego nadwiślańskiego bantustanu (w rozumieniu oczywiście tych
spoza bantustanu), którzy póki co nie są humanitarnie zachęcani pod groźbą chłosty na gołe
pośladki do dobrowolnego oczywiście rozumienia mowy Shakespeare'a.
Pzdr., J"E"D (Ency)