Kpjas pisze:
Wydaje mi się że establishment/media/oświata etc., a
co gorsze my
Wikipedyści nie zdajemy sobie sprawy, z prawdziwej wartości Wikipedii
1) dla polskiego internetu
2) dla kultury polskiej
oczywiście jest to pewien potencjał, który z czasem będzie nabierał
tej prawdziwej wartości.
E, nie lamentowałbym tak. Owszem, to _jeszcze_ prawda, ale myślę, że już
niedługo za jakieś 1-3 lata ta świadomość będzie się już sama nakręcać,
czyli potencjał zmieni się w żywą realizację.
Ja akurat świetnie rozumiem, że Wikipedia to awangarda całej fali wolnej
kultury, która już na tyle dojrzała, że zaczyna wychodzić z getta i
zmieniać główny nurt rzeczywistości, bo zajmuję się też innymi sprawami.
Odrobina dystansu pozwala właściwie ocenić znaczenia naszej codziennej
dłubaniny.
Tak się też składa, że mam dwa świeżutkie przykłady jak świat naukowy
także zaczyna rozumieć, że to już nie "zabawka dla hobbystów", o których
napisałem właśnie niusy:
http://osnews.pl/naukowca-widzenie-wikipedii/
http://osnews.pl/genom-czlowieka-w-wikipedii/
Ten pierwszy jest ważny, bo lokalny, ale drugi robi chyba większe
wrażenie skalą, mocą "marketingową" (genetyka jest trendy!) oraz tym, że
wygraliśmy wybór środowiska naukowego z Citizendium. To dobrze świadczy
o zaufaniu do skuteczności mechanizmu samonaprawiania się Wikipedii.
Jak są znani pionierzy, to znaczy, że trend już się zaczął, teraz chodzi
jedynie o wzrost jego skali.
Trochę mi szkoda projektów siostrzanych.
Tak, tu się zgadzam. Tu jeszcze trzeba włożyć wysiłek, żeby pokonać
wstępne opory, zanim się rozpowszechnią. Ale możliwe, że atrakcyjność
Wikipedii przytłacza wszystko dokoła, ale jeśli "mem" Wikipedii będzie
inspirować inne projekty, to ja też będę szczęśliwy. Mnie zależy na
rozwoju całego ekosystemu wolnej kultury, a Wikipedia jest "tylko"
najbardziej znaną jego częścią - nie lubię poprzestawać na drobiazgach. =}
--
Mizerne się pojęcie ma
co karą jest, a co nagrodą.
Jak mrówka co się sama pcha
do słoja z posłodzoną wodą.