Powerek, problem jest w tym, że podane przyklady były wybitnie nieuznawane
zarówno przez normy jak i przez uzus i trudno w tej sytuacji odebrać
wypowiedź jako przejaw dobrej woli. Zwłaszcza, że w tym kontekście można
było wcale nie mieszać wikipedii. Feministki glupie nie są i podejrzewam,
że ta pani celowo przesadziła, co wynika po prostu z tego, że prowadzi
walkę. Może premierki nie da się przepchnąć, ale może psycholożkę? A o brak
dobrej woli posądzam ją dlatego, że jest masa żeńskich form nie
nacechowanych negatywnie - referentka, feministka, lekarka, krawcowa,
programistka - przeto zarówno starych jak i całkiem współczesnych.
--
~~~~~ciechan~~~~~
pozdrowiszcza :)
.¸¸><((((o>¸¸.·´—`·.¸¸><((((o>