16-06-07, Michał Buczyński sandbox@o2.pl napisał(a):
W dyskusjach nad PAnM mamy do czynienia z rosnącą liczbą użytkowników egzystujących w pl-wiki tylko dzięki uczestnictwu w głosowaniach medali. Coraz częściej widzę wpisy z rodzaju: ja się na tym nie znam ale daję plusa. To chyba niedopuszczalne - jak się nie znam, to nie zabieram głosu i tyle! Może należałoby to uściślić? Piotr "Beliss" Domaradzki
Hej,
dokładnie z tego powodu myśleliśmy nad innymi inicjatywami, np. w postaci dobrych/lepszych artykułów, gdzie nad poprawą i oceną haseł czuwałaby grupa mniejsza, ale "ekspertów", personalnie odpowiedzialnych za swoje słowo.
PAnM jest fajną inicjatywą, ale system otwartego dla wszystkich głsowania wymaga dużej odpowiedzialności (sprawdzam hasła, rzeczywiście się na tym znam). Nie może być tak - pamiętam takie liczne przypadki, gdy tam częściej zaglądałem - że hasło na parę dni przed przyznaniem medalu ma oczywiste literówki i błędy językowe już w pierwszych akapitach tekstu! Przy takich błędach, o jakim sprawdzeniu merytorycznym możemy mówić?
Doraźnymi rozwiązaniami są: *ostrzejsze lobbowanie osób, które się znają, między Wikipedystami - zwaszcza tymi, którym ufają - o przyjście i oddanie głosu *reanimacja dobrych/lepszych *zaostrzona współpraca w projektach
Dlatego właśnie to nie jest większościowe głosowanie. Wystarczy jeden uzasadniony głos, aby art nie dostał medalu. Widziałeś art z błędami - to trzeba było zagłosować przeciw.
Aktualnie jednak zgadzam się, że jest tam zbyt wielu bezmyślnych głosujących na "tak" i za mało osób, które głosują za artami po wnikliwym przeczytaniu ich od deski do deski. Kiedyś zgłaszanych artów było na tyle mało, że dawałem radę przeczytać je wszystkie, teraz odpuszczam sobie np: historyczne i geograficzne - licząc na to, że ktoś inny porządnie przestudiuje arta.
Druga zła tendencja w PAnM to jest ocenianie artów po ich długości - promowane są potwornie długie kobyły, w których brakuje przemyślanej selekcji faktów i które przypominają raczej monografie czy podręczniki a nie arty encyklopedyczne. Dotyczy to zwłaszcza historii. Natomiast wiele zgrabnych, dobrze napisanych artów jest odrzucanych bo "są za krótkie".