Re: Stan - bardzo dobry pomys, też kiedyś myślałem nad podobnym ułatwieniem dla OZ. :)
Taka opcja jest zaimplementowana w MediaWiki, ale po próbach jej
zastosowania w Wikipedii okazała się niepraktyczna i ją wyłączono.
Problem polegał na tym, że nie ma sposobu aby odróżnić edycję polegającą
na np: oznakowaniu artykułu stubem lub szablonem doPracowania (po
których to edycjach tak na prawdę istnieje nadal potrzeba zrobienia
czegoś bardziej konstruktywnego z hasłem) od edycji, które rzeczywiście
doprowadziły hasło do stanu choćby minimalnej przyzwoitości.
Stąd lepiej, że hasła ostubowanie i oszablowane nie są zaznaczane w OZ
jako "sprawdzone", bo zwiększa to szansę, że ktoś jeszcze do nich zajrzy.
Nie zgodzę się z tym.
Stan pisze o pomocy dla sprawdzających OZ. Z ich punktu widzenia, choć nie do końca
słusznie (hasło lepiej jest od razu wyleczyć całkowicie) także wstawienie szablonów typu
{{NPA}} czy {{DoPracowania}} (imho [[Kategoria:?]] już nie...) załatwia sprawę.
A z pewnością pierwszą Wikipomocą jest dodanie linków, kategorii, interwiki i sensownego
formatowania, ew. obrazka czy stubu. Czy sformatowanie nowego tekstu (po przeczytaniu ze
zrozumieniem).
Nie oznacza to, że hasło jest super cacy, ale oznacza, że ktoś przejrzał, czy nie ma
ewidentnego ghhffhhh, albo innej bzdury.
Faktycznie, pojawia się szara strefa - sam widziałem hasła, które przeszły przez kilku
adminów i nieadminów, a które zawierały wierutne bzdury (wystarczy dzisiejsze hasło Tamoil
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tamoil albo dawna wersja hasła Berkeley, którego
mieszkańcom przypisano paranie się... farmerstwem (sic. - błędne rozwinięcie skrótu
farm...). Przyznaję się, że gdy to zobaczyłem nie wytrzymałem. :>
Dlatego przed włączeniem patrolowania należałoby szkolić patrolujących i uczulać na
_dokładne_ sprawdzanie, jak się nie zna, niech sprawdzi inne źródła! i ewentualnie:
1. zrobić wybiórczą listę patrolujących i dodawać do niej uczulonych na wagę swojego oka i
sprawdzonych chętnych,
2. dodać przycisk "sprawdzone" - Wikipedysta mając pewność, że było O.K.,
wciskałby.
Jednak także w tych przypadkach użytkownicy powinni być świadomi kiedy była poprzednia
edycja (czy najnowsza nie przyklepuje jakiejś bzdury, etc. - jest to jednak problem znany
z obserwowanych).
Mimo takich problemów, są korzyści, takie jak wykluczenie powtarzania tego samego procesu
przez wiele osób i przy okazji dokładniejsza kontrola.
Jeszcze lepiej byłoby, gdyby system zauważał, że np. administrator sprawdza edycję - coś
tam poprawia (zauważał automatycznie, albo po wciśnięciu odpowiedniego przycisku) i
pokazywał to na OZ czy innej konsoli.
Dzięki temu uniknęłoby się masy konfliktów edycji przy poprawianiu/kasowaniu itp. haseł.
Jestem ciekaw, co o tym myślą inni patrolujący.
Pozdrawiam,
a.m.