Jak on jest taki wielki Guru to chyba powinien znać z
grubsza chociaż
zasady GNU FDL i ogólne zasady przyzwoitości przy cytowaniu tekstów. W
mojej branży (nauka) jest tak, że jak ktoś jest wielki Guru to musi
szczególnie dbać o to żeby nie być posądzonym o plagiat, bo jest pełno
takich, którzy czytają jego publikacje i szukają w nich słabych punktów...
Taki Guru (i zwykły wyrobnik nauki zresztą też) nie może nawet stosować
tzw. autoplagiatu czyli cytować w jednej publikacji zbyt obszernych
fragmentów innej własnej publikacji bez podania źródła. Istnieją nawet
dość ścisłe reguły określające, że przepisanie więcej niż 50% jednej
strony znormalizowanego maszynopisu bez podania źródła jest plagiatem
niezależnie
od źródła cytatu.
Nie zrozumiałeś. Ten wielki guru dał na swojej stronie linka do dwóch stron.
Niejakiego Chwałowskiego - będącego nr. 2 w Polsce oraz polskiej wiki. Tylko
linka. Nic nie cytuje.
Beno