On Tue, Nov 01, 2005 at 05:03:51PM +0100, Piotr
Kuczyński wrote:
I uwazasz, ze google poprzez disambiga nie trafi
do ostatecznego artykulu?
A gdzie tak napisałem?
Jako przykład wpisz sobie w googlach hasło
"Przecław" i wskocz na druga
strone (albo po prostu kliknij na:
W wątku mowa o podejściu do stosowania disambiga w przypadkach haseł o
znacznej dominacji nad pozostałymi znaczeniami danego słowa (a co za tym idzie
łatwości dotarcia do typowo poszukiwanego hasła w najkrótszym czasie).
W tym kontekście właśnie mowa o optymalizacji stron dla wyszukiwania.
Kontrprzykład:
http://www.google.pl/search?q=wikipedia+wieloryb
Mimo że 90% ludzi ma na myśli zwierzę, a nie gwiazdozbiór, ten drugi
jest wymieniony na początku. Dlaczego? Sekret (m.in.) w liczbie linkujących:
Wieloryb - koło 35
Wieloryb (zwierzę) - 11
Wieloryb (gwiazdozbiór) - koło setki (wszystkie gwiazdozbiory linkują do
wszystkich)
Przy czym te 35 linkujących do "Wieloryb" tak naprawdę ma na myśli
zwierzę. Zamiast zatem poprawiać 35 stron, lepiej byłoby przenieść hasło
o zwierzęciu do art. "Wieloryb" i dać w nim linka do disambiga. Być może
nie wpłynie to bezpośrednio na kolejność wyników w Google, ale na pewno
zaoszczędzi kliknięć.
Dokładnie tak - przy czym pozycja w Google zależy głównie od liczby
linkujących stron, zarówno linków z wewnątrz Wikipedii jak i z poza.
Tworząc disambiga z hasła, które od dawna było w Wikipedii i przy
jednoczesnym nie poprawieniu wszystkich linków z innych haseł do hasła
przeniesionego pod nową nazwę tracimy kilka-klikanaście pozycji w
Googlach. Nawet jeśli poprawimy wszystkie linki w Wikipedii, to i tak
tracimy bezpowrotnie linki ze stron spoza Wikipedii. Ponadto ludzie
nadal będą linkować w hasłach w najprostszy sposób - nikt np. nie będzie
tworzył linku [[Paryż (stolica Francji)]] tylko będzie tworzył link
[[Paryż]]. Zwolennicy robienia ze wszystkiego disambigów powinni zatem
wziąć na siebie obowiązek ciągłego poprawiania tych linków.
--
Tomek "Polimerek" Ganicz