From: "Stan Zurek" <zureks(a)gmail.com>
Jak to ktoś kiedyś pięknie ujął: ataki osobiste rulez!
A jak mam reagować na człowieka, który nie widzi problemu w kopiowaniu
wiedzy sprzed kilku epok historycznych, pomiędzy którymi kilkakrotnie na
nowo był kodyfikowany nawet nasz współczesny język? Już nie mówiąc o nowych
odkryciach naukowych i wielokrotnej korekcie starych?
Jak w ogóle można podchodzić bezkrytycznie do XIX-wiecznych źródeł wiedzy?
Bo mnie się to po prostu nie mieści w głowie. Ja widzę masę błędów
merytorycznych w encyklopediach sprzed 20-30 lat.
Bawimy się, czy też traktujemy nasze hobby poważnie?
Beno