Co do tego case'a, to akurat niekoniecznie dobry przykład. Termin polskojęzyczny ewidentnie trącił OR-em. Więc zgłoszenie na DNU słuszne.
W przypadku newbies problem jest raczej tego rodzaju, że np. przy selekcji nowych haseł za mało staramy się wyłapać po prostu na pożądanych autorów haseł. Jeśli ktoś napisze nawet nieudolne i źle sformatowane hasło o niemieckim chemiku czy brytyjskim poecie XVIII wieku - to warto uczyć, pomagać, chuchać i dmuchać. Ale gdy się widzi po prostu kiepskie lub substubowe hasło o magicznym mieczu, modelu komórki (telefonu), singlu marginalnego zespołu, przedwyborczy biogram jakiegoś radnego to się po prostu nie może nie chcieć.
Elfhelm