nadal w sprawie spadku slupka rteci...
Moje odczucia sa podobne, nie chce mi sie juz o
czymkolwiek dyskutowac,
a przede wszystkim nad jakimis zasadami, chocby i mialyby miec charakter
zalecen, niezobowiazujacych umow, czy dobrych zwyczajow.
Nie ma zadnych mechanizmow wykonawczych co do najprostszych spraw.
Wszystko bedzie sprowadzac sie do dyskutowania nad kazdym haslem,
nad kazdym zdaniem, nad kazdym slowem osobno, miast odnosic sie
do jakichs wypracowanych regul, ktore obejmowalyby wiele przypadkow
i upraszczaly nam i innym zycie. Szkoda mojego czasu.
nie przesadzaj, ostatnio byla dyskusja jak nazwac haslo i tak jest jak
ustalilismy
Hmmm... ja tez przyszedlem pisac encyklopedie.
A ja tu wstawiam albo wyklady z komentarzami. Czy moje hasla sa
nieencyklopedyczne i zamierzasz krytyowac takze inne niz szlag?
(czasami przegladajac "Recent Changes"
ziewam z nudow...)
To dobry objaw. Jakos nie wyobrazam sobie kogos "czytajacego" encyklopedie,
nawet papierowa. Encyklopedie się "przeglada". Encyklopedia JEST nudna.
Dotad pisalem/redagowalem/poprawialem z mysla o
innych, by powstalo cos
uzytecznego dla innych.
Wszyscy to robimy
"po co sie wysilac, skoro i tak calosc
nie bedzie miala zamierzonej jakosci
Ha, ha, ha, A ile to razy kochany poprawiałeś swoje artykuly? Cecha wiki
jest doskonalenie informacji a nie pisanie od razu gotowych hasel
bedzie chcialo, to zamieszcze na Wikipedii, jak ktos
cos doda,
znieksztalci,
wpisze banaly, stereotypy, to po co mam poprawiac... w
koncu i tak
w artykule obok prawdopodobnie jest wiecej bezwartosciowych informacji,
zupelnie jak w blogu, albo na czyjejs stronie domowej.
A jak bede chcial sie dzielic wiedza z innymi to znajde inne sposoby."
No to juz zes mocno przegial. Chyba te 50 mm to za duzo jak na Ciebie. Podaj
jakie to blogopodobne hasla mamy. Na razie jedynym problemem na pl-wiki jest
okreslenie zakresu (nie wiem po co okreslac) natomiast hasla sa szalenie
ambitne i na wysokim poziomie.
Moze jednak jakos podsumuje moje mysli:
nie ma sensu pisac i polecac komus artykulow Wikipedii jesli obok
wartosciowych sa mierne.
Kurde, no ktore tu sa mierne i ile ich jest rocentowo?
W sklad wartosci pojedynczego artykulu wchodzi
tez kontekst w jakim sie znajduje. Wikipedia zamiast stawac sie
wiarygodnym
zrodlem informacji, przestanie odbiegac od sredniej
internetowej.
na razie wytraznie zawyza ta srednia
Jesli nie ma konsensusu na temat tego co jest
wartosciowe i co stanowi
esencje ludzkiej wiedzy, to nie ma sensu pisac.
Wszystko jest esencja wiedzy, proponuje zabrac sie do roboty a nie uzalac
nie wiadomo nad kim lub czym. Haslo w wielkiej encyklopedii muzycznej
dotyczace Bacha ma 40 stron nieprawdopodbnych drobiazgow - tez mozna sie
zastanawiac po co to komu.
Cos mamy tu meteopatow ... :-)
Beno (z krainy deszczowcow, swetnie czujacy sie w deszczu)