Ale przecież wielu z nich tworzyło, gdy żadnej Wspólnoty Brytyjskiej
nie było. To tak, jakby wszystkich polskich poetów dać
pod "poeci
Rzeczypospolitej Polskiej", nieważne czy byli z wczesnego
średniowiecza czy z PRLu.
Już jest "Pisarze i poeci anglojęzyczni" - włączając amerykańskich,
którzy uprzednio byli wydzieleni. To chyba najlepsze wyjście.
Dobranoc,
Selena