Chłopaki, mamy propozycję - ponieważ za kilka dni wyjeżdżamy na jakiś czas,
więc przed odjazdem przejrzymy parę tekstów Beno i Julo, poprawimy to i
owo językowo, damy odpowiedni opis w ostatnich zmianach, a
administrator/administratorka misjonarz/misjonarka zablokuje nasze konto.
Po naszym powrocie blokada wygaśnie i nadal będziemy wkładały nasze
"drobne" do wikipedii. W ten sposób i wilk będzie syty i owca cała.
Co Wy na to?
Strzałka, 4C.
PS: Wilk to oczywiście my.