2009/6/8 Dorozynski Janusz <dorozynskij(a)wampnm.webd.pl>pl>:
/
| Co do tego maila w sprawie Togo to on był podpisany imieniem i
| nazwiskiem i z jego treści wynikała, że ta osoba chce powiadomić
| społeczność wikipedystów o jego śmierci, ale nie została udzielona
| zgoda na ujawnienie treści całego maila.
Dla mnie jest to dziwne - co jest takiego groźnego w zgodzie nadawcy na
ujawnienie zapewne bardzo krótkiej (bo co jeszcze trzeba napisać) całej
informacji: "Wtedy i tam odszedł NN, znany wam jak XX, ja jestem jego
tym/tą, nazywam się YZ. W razie potrzeby mogę dostarczyć/wskazać niezależne
potwierdzenie mojej informacji".
Napisałem, że w rzeczonym mailu nie było zgody na jego publiczne
udostępnienie w całości. Nie było też zakazu - ale nikt się o zgodę
nie pytał, bo nikomu nie przyszło do głowy, żeby osobie prawdopodobnie
pogrążonej w żałobie zawracać czymś takim głowę. Ściśle biorąc to
było to tak, że na maila odpisał Sp3uhe, składając naturalne w tej
sytuacji kondolencje, a potem zaczął się pytać na IRCu o kogo mogło
chodzić (bo w mailu było tylko podane nazwisko tego zmarłego
Wikipedysty oraz jego dawny adres E-mail) i koledzy z IRCa analizując
archiwum tej listy doszli do tego, kto to był, i przy okazji
oczywiście dowiedzieli się też o całej sprawie - ale to w sumie było
zgodne z intencją osoby, która ten mail wysłała.
Generalnie mail wyglądał raczej na wiarygodny, na wysłany przez osobą
związaną ze zmarłym, która o samej Wikipedii nic nie wie i znalazła
tylko mail kontaktowy, aczkolwiek możliwość, że to był makabryczny
"żart" nie została w sumie wykluczona. Co więcej, połączenie nazwiska
z pseudonimem wikipedysty, też w sumie nie jest 100% pewne ani też na
pewno nie odbyło się za zgodą jego rodziny/spadkobierców.
--
Tomek "Polimerek" Ganicz
http://pl.wikimedia.org/wiki/User:Polimerek
http://www.ganicz.pl/poli/
http://www.ptchem.lodz.pl/en/TomaszGanicz.html