[Wikipl-l] Nippon nas goni

Witek witekkrypczyk w gmail.com
Czw, 29 Lis 2007, 16:26:12 UTC


28-11-07, Gemma <studio w gemma.edu.pl> napisał(a):
> > > Jeżeli jest ktoś hętny do wspułpracy, istnieje bot który masowo wrzucał
> > > wioski w Serbii i wioski w Carnogóże. Serbska wioska tak
>
> Może nie? Po cholerę nam to? Mało wiosek francuskich albo asteroid?Od
> pierwszego są Wikpedie narodowe, od drugiego specjalistyczne portale - w oby
> przypadkach dające rzetelniejszą wiedzę.

Np. po to, że jeśli trafie gdzieś na nazwę francuskiej wioski to
istnieją bardzo spore szanse, że artykuł w plwiki będzie najbogatszym
polskojęzycznym źródłem informacji na ich temat jakie znajdę. Może nie
będzie tego zbyt dużo, ale dowiem się minimum o wielkości i położeniu
miejscowości, a to niekiedy i tak bardzo dużo w porównaniu z
alternatywnym niczym. Z asteroidami pewnie jest podobnie. Co do
narodowych wiki, to niestety nie znam języka francuskiego, żeby szukać
tam. Z języków obcych znam tylko angielski i to i tak nie na tyle
dobrze, aby czytać z wygodą chociaż porównywalną do polskojęzycznych
tekstów, muszę poświęcić na to kilka razy więcej czasu a niekiedy
korzystać ze słownika. Możesz odpowiedzieć, że w dzisiejszych czasach
warto uczyć się języków, ale niestety nie wszyscy je znają, a nie
widzę powodów, żeby delejcjonizm niektórych wikipedystów miał być ku
temu powodem.

Dla mnie nie ma też czegoś takiego jak "narodowe Wikipedie", wydaje mi
się raczej, że powinny się one różnić tylko językiem w którym napisane
są artykuły, a nie uznaniem, że nikt nie będzie chciał przeczytać
czegoś o francuskiej wiosce po polsku.

Co do specjalistycznych portali. Czy mógłbyś wskazać mi jeden, który
publikuje materiały na wolnej licencji, chociaż podstawowe w w miarę
"tabelkowatej" formie (coś w stylu naszych infoboksów), najlepiej w
języku polskim?

> Proponuję zrobić zakaz produkcji takich rzeczy z automatu, o ile nie bedzie
> się zawierać w tym jakakolwiek treść uzupełniająca. To się robi naprawdę
> nieciekawe, bo skończymy na wioskach chińskich.

Więc będziemy bliżej celu, jakim jest zgromadzenie sumy ludzkiej
wiedzy. Zakaz IMO też nie jest najlepszym pomysłem, bo zawsze lepiej
znaleźć tylko podstawowe informacje, niż żadne. Jeśli ktoś będzie
chciał rozbudować te hasła, to również nie będzie musiał zaczynać od
zera.

> A może wprowadzić zakaz dyskusji o wyścigach licznikowych? Mnie naprawdę
> wali, czy mamy pół miliona, czy milion, skoro i tak ze 150 tysięcy jest
> wartościowe. Najlepiej w cholerę wywaliłbym ten licznik ze strony głównej.
> To jest jakaś olimpiada, czy wyścigi koni czy encyklopedia?

Skoro Cię to "wali" to daj spokój innym, którzy uważają takie
informacje za przydatne. Jak myślisz, jakie skutki niósł by za sobą
taki zakaz?


Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l