Łukasz Garczewski wrote:
On 3/9/07, Witek1988
<witekthc(a)witekkrypczyk.info> wrote:
Jak to tak poprostu sobie przejdzie, to ja
przestane wierzyć w
jakąkolwiek sprawiedliwość na wiki.
To zróbcie coś w kierunku tego, żeby "tak poprostu sobie nie
przeszło"!
Ja zrobiłem pierwszy krok. Teraz czekam spokojnie np. na reakcję AzH i
porównanie szkodliwości taniej złośliwości Rivy72 i taniej wulgarności
Roo72. Ciekaw jestem, czy akcja będzie wprost proporcjonalna do różnicy
między tymi dwoma postępkami.
Wiele bardzo zdolnych i prominentnych osób z naszej
społeczności
spędza ostatnio masę czasu na rozwiązywaniu konflitków i zajmowaniu
się winowajcami tylko dlatego, że reszcie się nie chce.
Nie, dlatego że te problemy istnieją i pozwolono, aby istniały przez
miesiące, zamiast je zdusić w zalążku (np. nie godząc się na pewien
przekręt w pewnym PUA sprzed ponad roku). A to, że reszta zdaje się na
niektórych administratorów, to mnie wcale nie dziwi. A Ciebie tak?
Oczywiście, łatwiej jest wyciągnąć paluch i powiedzieć
"O, patrzcie,
on robi źle, niech ktoś coś z tym zrobi" niż zrobić coś samemu. Ale,
do diabła, jak się coś nie podoba to upomnijcie kolegę czy koleżankę,
zamiast czekać na mityczną sprawiedliwość, która zstąpi z nieba
niczym, nie przymierzając, zaprzęg świętego Mikołaja.
Nie wiem, jak zaklasyfikujesz tę moją wypowiedź:
http://tinyurl.com/ysloc2
czy było to upomnienie, czy, nie daj Boże, czepialstwo? :-) To edycja
jeszcze sprzed ataku Roo, pod wpływem dyskusji o "małej zmianie"
regulaminu SDU.
(A w kontekst całości się wpisuje, ponieważ ta dzisiejsza "drobna
zmiana" Roo miała na celu odebranie głosu temu samemu IP-kowi, którego
Roo wcześniej zbanował, a teraz nawyzywał; swoją drogą, bardzo rzeczowy
IP-ek, i ma sporo zimnej krwi, nawet gdy po nim jeżdżą; dobry by z niego
był admin.)
A jeśli się nie potrafi udzielić normalnego,
spokojnego upomnienia i
wytłumaczyć innemu wikipedyście co robi źle i dlaczego, to niestety
niespecjalnie ma się prawo do narzekań na to zachowanie. To jak z
głosowaniem i narzekaniem na rząd - nie byłeś na wyborach, to teraz
pogódź się z tym, co jest.
Porównanie fałszywe. Aż Ci się dziwię, chyba w zdenerwowaniu to pisałeś.
Pozdrawiam,
Bansp