Proszę wszystkich zainteresowanych o odpowiedź do tego
Pana na maila.
Pozdrawiam,
Darek
1. co przesadzilo o tym, ze czynnie wlaczyles sie do wspoltworzenia
wikipedii? kiedy to sie stalo?
yo! dat,
jak mamy obczaić, jak to się stało, że wpadłeś w wikipedie i kiedy?
i jakie jest twoje podejscie?
Poza tym ktoś kompetentny może odpisać, może tylko ustalmy z góry kto :) , ew. przy
współudziale innych.
Tylko nie piszcie mi, że zgłaszam się na ochotnika, bo jestem lekko zawalony robotą, a to
wygląda na coś ASAP.
Mimo formy maila warto to jednak zrobić - tego Aktivista czyta jednak czasem ta zblazowana
młodzież pod trzydziestkę. :)
Moje komentarze na zachętę:
5. gdzie upatrujesz szanse na to, zeby w wikipedii
znaczaco zmniejszyla
sie - obserwowana takze przez mnie - ilosc bledow merytorycznych?
PAnM, Dobre/Lepsze artykuły, weryfikacja, szablony, kooperacje, projekty, zgłoś błąd, masa
różnych rzeczy.
Elaborat dla KPjasa, Polimerka czy Przykuty...
6. czy spolecznosc wikipediowa jest szansa na
przezyciezanie
antagonizmow czy tez jedynie przykladem ich narastania?
Tego nie rozumiem - w każdej społeczności już tak jest, że są tarcia i konflikty.
Jeśli temu panu chodzi o to, czy ta forma społeczności prowokuje czy uśmierza konflikty,
to można powiedzieć, że to i to.
Prowokuje, bo to komputer i Internet, i łatwiej jest nawrzucać czy pokłócić się z kimś po
drugiej stronie ekranu niż z osobą po drugiej stronie stołu (czasem z piwem w ręku :) ) o
czym łatwo było się przekonać na zlocie.
Także samo pisanie o rzeczach kontrowersyjnych czy konieczność nauki nowej formy
współpracy to czynniki ryzyka.
Uśmierza - bo się nie pozabijaliśmy, a wystarczy pójść na forum Wyborczej, Onetu czy
czegokolwiek i zobaczyć jak wyglądają. Gdyby tam powstawałaby Wikipedia, nigdzie byśmy nie
zaszli.
Czyli jest lepiej, bo:
- przychodzą tu generalnie ludzie dobrej woli, którzy chcą pisać; a przynajmniej ci
zostają dłużej,
- mamy parę nienajgorszych zasad i grupę ich stróżów
- administratorzy wcale nie są groźnymi wilkami pożerającymi dzieci (i zabijającymi
bezbronne kocięta)
- nasza społeczność jest "i do tańca i do różańca" a żarówki, IRC etc. potrafią
rozładowywać ogólną atmosferę.
- ...
Tyle nocną porą. :]
pozdr
mic.
(a.m.)