W dniu 31 lipca 2009 10:40 użytkownik Michał Masłowski <mtjm(a)mtjm.eu> napisał:
Obecnie bardzo
wiele artykułów nie posiada szablonu DisambigX, więc
dla C Z Y T E L N I K A znalezienie strony ujednoznaczniającej będzie
conajmniej cholernie trudne (w odróżnieniu od po prostu trudnego
teraz).
To będzie potrzebne w trzech sytuacjach -- szukając czegoś (wtedy powinny
pojawić się właściwe prawdziwe artykuły w wynikach wyszukiwania), trafiając
gdzieś błędnym łączem (do X a nie X_(A)), lub przy czerwonym łączu na stronie
ujednoznaczniającej. Są sytuacje gdy to jest bardziej przydatne?
Albo czegoś nie zrozumiałem, albo straszne głupoty piszesz.
Sensem istnienia disambigów jest to, że zawierają ''listę rzeczy,
które się tak samo nazywają (mniejwięcej;)''. Niemożność trafienia na
taką listę uniemożliwia odpowiedź na pytanie: ''ile jest rzeczy o tej
samej nazwie?'', czyli zubaża Wikipedię!
Nie można podchodzić do stron ujednoznaczniających na zasadzie, że
''to tylko taka techniczna strona dla wikipedystów, a w zasadzie nikt
nie wie po co to jest, ale każdy to robi.''
Podam przykład, który już podawałem na tej liście (pewnie ze 3 lata
temu). Szukałem na en wiki jednego matematyka, którego znałem nazwisko
oraz (ledwo) kojarzyłem imię, ale za to wiedziełem w jakiej dziedzinie
publikował. Po wpisaniu do wyszukiwarki nazwiska wyskoczyła lekko
setka wyników (osób z tym nazwiskiem) oraz disambig, dzięki któremu
znalazłem osobę, którą szukałem (nawiasem mówiąc było dwóch
matematyków, którzy mieli to samo imię i nazwisko, ale różne
dziedziny, co było wymienione w samym disambigu).
Pozdrawiam
AJF/WarX